reklama

Halę z Marywilskiej 44 podpaliły rosyjskie służby? "Dość prawdopodobne"

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: arch. PSP

Halę z Marywilskiej 44 podpaliły rosyjskie służby? "Dość prawdopodobne" - Zdjęcie główne

Z pożarem walczyło 79 pojazdów i ponad 240 strażaków | foto arch. PSP

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Polska i ŚwiatKilka dni temu, po serii dużych pożarów, szef MSWiA pytany, czy to działania osób z państw, które chciałyby zaszkodzić Polsce, odpowiedział, że "jest za wcześnie, aby o tym mówić". Teraz premier Donald Tusk przyznaje, że taka opcja jest prawdopodobna.
reklama

Premier Tusk po posiedzeniu rządu poinformował, że polskie służby zatrzymały kolejne trzy osoby związane z próbami dokonania sabotażu na terytorium naszego kraju. Czy to one spowodowały pożar warszawskiej hali, przez co pracę straciło przeszło 1000 przedsiębiorców?

To był podpalenie? Premier już tego nie ukrywa

Postępowanie w tej sprawie wciąż trwa, ale szef rządu przyznał, że "jest dość prawdopodobne", iż służby rosyjskie miały coś wspólnego z głośnym pożarem na Marywilskiej 44. – Sprawdzamy wszystkie wątki – dodał. 

Nasze służby pracują efektywnie, ale muszą pracować w dyskrecji. Będę informował o tym, o czym mogę i powinienem, ale nic więcej – stwierdził Tusk. 

Donald Tusk powiedział również, że nie ma wątpliwości, iż aktywność rosyjskich służb, współpracujących z białoruskimi, jest duża. – Nie ma się co czarować – zauważył.

reklama

Do pożaru hali Marywilskiej w Warszawie doszło 12 maja. Znajdowało się w niej ponad 1400 sklepów i punktów usługowych. Nic nie udało się uratować, wszyscy kupcy stracili towar oraz miejsca pracy. Krótko po zdarzeniu mówili, że są zrozpaczeni. Nierzadko w punkcie na hali pracowały całe rodziny. Już wiadomo, że Mirbud – czyli właściciel spółki Marywilska 44 – ma w planach odbudowanie spalonych hal handlowych. Potrzeba jednak na to czasu. Do tego czasu kupcy liczą na pomoc.

Pomoc dla kupców z Marywilskiej. Na co mogą liczyć? 

Już wiadomo, że pomocy finansowej będzie udzielał ZUS. Poinformował o tym premier Tusk. Od czwartku, 23 maja, przedsiębiorcy poszkodowani w pożarze centrum handlowego przy ul. Marywilskiej mogą składać wnioski o wsparcie w siedzibie Zakładu Ubezpieczeń Społecznych przy ul. Podskarbińskiej 25 w Warszawie.

reklama

Wsparcie będzie obejmować doraźną pomoc finansową dla jednoosobowych działalności gospodarczych: 2000 zł dla każdego, kto potwierdzi, że stracił swoje stoisko. Środki pochodzą z Agencji Rozwoju Przemysłu – przekazał Donald Tusk.

Przedsiębiorcy będą mogli ubiegać się także o dofinansowanie części wynagrodzeń pracowników, w wysokości połowy minimalnego wynagrodzenia przez okres 3 miesięcy. – Straciłeś stoisko, zatrudniałeś ludzi, nawet jeśli tych ludzi zatrudniasz gdzie indziej, to biorąc pod uwagę straty, będziemy płacili połowę minimalnej pensji przez 3 miesiące twoim pracownikom – zapowiedział premier. 

W tym samym punkcie przedsiębiorcy poszkodowani w pożarze będą mogli złożyć wnioski o ulgi i umorzenia należności z tytułu składek na ubezpieczenia społeczne. Przygotowane zostały także ulgi lub odstąpienia od pobierania podatków na czas odbudowy spalonych stoisk.

reklama

O pewnych rozwiązania, które mogą pomóc przedsiębiorcom, przypomniała Krajowa Administracja Skarbowa. – Mogą oni wystąpić z wnioskiem m.in. o rozłożenie na raty podatku oraz odroczenie terminu jego zapłaty. KAS uruchomiła specjalną, tymczasową infolinię pod numerem 22 460 59 30, gdzie poszkodowani przedsiębiorcy mogą pytać o rozliczenia podatkowe (PIT,VAT) oraz o ulgi w spłacie zobowiązań podatkowych – poinformowali urzędnicy. 

reklama
reklama
Artykuł pochodzi z portalu ddbelchatow.pl. Kliknij tutaj, aby tam przejść.
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Najlepsze i unikalne treści ze Zgierza i okolicy

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama