reklama

Katowice biorą przykład z Łodzi? Samochód uwięziony w centrum miasta [ZDJĘCIA]

Opublikowano:
Autor:

Katowice biorą przykład z Łodzi? Samochód uwięziony w centrum miasta [ZDJĘCIA] - Zdjęcie główne
Zobacz
galerię
6
zdjęć

reklama
Udostępnij na:
Facebook
Polska i ŚwiatŁudź stała się słynna na całą Polskę, za sprawą zabetonowanego samochodu na ulicy Legionów. Jak się okazuje, podobna sytuacja miała miejsce w Katowicach.
reklama

Samochód został uwięziony na placu budowy, gdzie wymieniane są rury ciepłownicze. Auto zostało zastawione metalowymi bramkami i nie ma możliwości wyjazdu.

Absurd w Katowicach

Rozpoczęto prace na ulicy Plebiscytowej w Katowicach, a wcześniej rozwieszono kartki z prośbą o niepozostawianie samochodów w wyznaczonym miejscu. Jeden z kierowców się nie zastosował i teraz nie ma możliwości uwolnienia auta.

W wyznaczonym miejscu nie ma jednak zakazu zatrzymywania się i postoju, co oznacza, że parkowanie jest dozwolone, dlatego straż miejska nie ma możliwości odholowania pojazdu.

O sytuacji poinformował na Prowokator w mediach społecznościowych.

Jeżeli Wam się wydaje, że osłupkowanie to najgorsze co może spotkać kierowcę samochodu w Katowicach, to jesteście w grubym (a nawet bardzo grubym) mylnym błędzie.

reklama

- napisał w poście Prowokator.

Zabetonowany samochód w Łodzi

W Łodzi zawrzało po zabetonowaniu samochodu 3 listopada na ulicy Legionów. Robotnicy mieli zamówioną dostawę betonu, jednak na placu budowy ktoś zostawił zaparkowany samochód. Nie pomogło wezwanie straży miejskiej. Robotnikom nie pozostało więc nic innego, jak otoczenie auta szalunkiem, przykrycie go ochronną folią i kontynuacja swojej pracy. Wkrótce samochód stał się wyspą pośrodku betonu.

reklama

W nocy auto zniknęło z ulicy, a internauci śledzili, gdzie zostało zaparkowane. Dziura, jaka została w miejscu samochodu, została już zabetonowana.

Postępowanie w sprawie o wykroczenie jest w toku. SM posiada dane właścicieli pojazdu. Będziemy ustalać, kto kierował autem w dniu 3 listopada i zaparkował je w strefie obowiązywania znaku B-36 ("zakaz zatrzymywania") na ul. Legionów. Za niestosowanie się do tego znaku grozi grzywna w postaci mandatu karnego w kwocie 100 zł i 1 punkt karny

- mówi Leszek Wojtas, naczelnik wydziału dowodzenia SM.

reklama

reklama
WRÓĆ DO ARTYKUŁU
reklama
Artykuł pochodzi z portalu tulodz.pl. Kliknij tutaj, aby tam przejść.
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Najlepsze i unikalne treści ze Zgierza i okolicy

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama