reklama
reklama

Nie lubię Light Move Festival. Zamiast kolorowych instalacji, lepiej zadbajmy o środowisko [KOMENTARZ]

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Tomasz Śliwiński

Nie lubię Light Move Festival. Zamiast kolorowych instalacji, lepiej zadbajmy o środowisko [KOMENTARZ] - Zdjęcie główne

Light Move Festival w Łodzi przyciąga tłumy na Piotrkowską.i | foto Tomasz Śliwiński

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Polska i Świat 920 tysięcy osób pojawiło się według szacunków przez trzy dni Light Move Festival - chwalą się organizatorzy. Po tegorocznej edycji nie brakuje komentarzy, że była najsłabsza od początku istnienia festiwalu. A ja nie lubię LMF, zarówno wcześniej, jak i teraz.
reklama

Powiecie, jak to nie lubisz LMF? Przecież to piękne światełka i świetna oprawa. Może i tak, ale nie dla mnie. O ile tłok na koncercie czy meczu żużlowym jestem w stanie zaakceptować, o tyle przedzierania się między ludźmi na Piotrkowskiej, żeby zobaczyć iluminacje, nie znoszę. 

Light Move Festival a ekologia

W dzisiejszych czasach dużo mówi się o ekologii. Już od przedszkola tłumaczymy dzieciom, że śmieci wyrzuca się do kosza, segreguje, że plastik szkodzi oceanom. Jest też parcie na samochody ekologiczne.

Wszyscy chcemy być fit, jeść warzywa i owoce prosto od rolnika i popijać je mlekiem od krowy. Ale taka mieszkanka może doprowadzić tylko do bólu brzucha.

To hipokryzja. No bo jak inaczej nazwać brak dbałości o zużycie prądu, a co za tym idzie o ekologię? Za chwilę pojawi się iluminacja w parku Źródliska. Ktoś powie, świąteczny klimat. A ja zapytam, a ile to kosztuje?W zeszłym roku mówiło się o ćwierci miliona złotych. Miasto chwali się liczbą zwiedzających LMF, ciekawią mnie inne liczby. Koszty. Oczywiście rozumiem, że podczas LMF Łódź odwiedzają turyści, lokalni przedsiębiorcy mają zyski. Tylko jaki jest ostateczny bilans?

Są oczywiście osoby, których tłumy i konsekwencje organizacji takich imprez nie zrażają. 

Cieszą się, że co roku LMF jest ogromną atrakcją dla łodzian i turystów, ale...

Niektórzy mówią, że Light Move Festival był skromniejszy, bo 600-lecie Łodzi musiało pochłonąć niemałe środki, a wiadomo, na wszystko nie wystarcza.

Moja redakcyjna koleżanka, która relacjonowała wydarzenia na łamach TuLodz.pl przyznała, że rzeczywiście było skromniej, przygotowano mniej instalacji. Ale podobały się jej iluminacje w parku Moniuszki i na jednej z kamienicy na Piotrkowskiej.

Ja się cieszę, bo liczę, że skoro skromniej, to taniej dla miejskiego budżetu. W sieci nie brakuje komentarzy, że "lipa", "dzikie tłumy", "mało atrakcji", "brak organizacji".

 To trochę jak z wakacjami all inclusive. Dostajemy 10 dań do wyboru w ramach jednego posiłku, ale i tak nam mało.

Może zamiast podążać za tłumem i zachowywać się jak smerf Maruda, pomyślmy o ekologii i jeśli lubimy światełka, to polecam świece sojowe. Powiecie: nie to samo. Ale moim zdaniem klimacik i tak jest.

 
 

reklama
reklama
Artykuł pochodzi z portalu tulodz.pl. Kliknij tutaj, aby tam przejść.
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Najlepsze i unikalne treści ze Zgierza i okolicy

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama