Mecz ŁKS - Kotwica Kołobrzeg. Dominował chaos
W poczynaniach boiskowych "Rycerzy Wiosny" dominował chaos. Dzięki temu Kotwica w 14. minucie wyszła na prowadzenie. Łukasz Kosakiewicz dorzucił piłkę na pole karne, a jego dośrodkowanie wykorzystał Marcel Bykowski, który strzałem głową pokonał Łukasza Bombę. Po straconej bramce w grze łodzian pojawiła się spora nerwowość, co pokazała chociażby zupełnie niecelna wrzutka Maksymiliana Sitka.
Mecz ŁKS - Kotwica Kołobrzeg. Rywale mieli sytuacje
Kołobrzeżanie wciąż dochodzili do sytuacji. W 22. minucie Jonathan Junior sprytnym dryblingiem ominął obrońców ŁKS-u i jego płaski strzał trafił w słupek bramki Bomby. Centymetry uratowały łodzian przed stratą drugiej bramki. Jedyny zawodnik ŁKS-u, który grał na dobrym poziomie to - tak samo jak w poprzednich meczach - Andreu Arasa, ale przebojowemu Hiszpanowi brakowało wsparcia od partnerów z zespołu.
Komentarze (0)