Przy ulicy Wschodniej na terenie MOSiR powstanie pełnowymiarowe kryte za pomocą całorocznego balonu pneumatycznego boisko do piłki nożnej. Łucznicy obawiają się, że ta inwestycja może zagrozić jednemu z najlepszych torów w Polsce. Poprosili prezydenta Przemysława Staniszewskiego o wyjaśnienie.
Łucznicy zabrali głos
W czwartek odbyło się posiedzenie Rady Miasta Zgierza, podczas którego jednym z poruszonych tematów, było zachowanie torów łuczniczych, które mogą być zagrożone przez budowę balonu pneumatycznego nad pełnowymiarowym boiskiem na obiekcie MOSiR w Zgierzu. Ma on powstać po drugiej stronie wału łuczniczego.Do zgierskich łuczników dotarła informacja, że wał znajdujący się na końcu 90-metrowego toru, z powodu budowy balonu może zostać przesunięty. Podczas posiedzenia pojawiła się delegacja klubu łuczniczego, prosząc o podanie oficjalnego stanowiska miasta i pytając o ostateczne decyzje w sprawie zachowania olimpijskiej długości torów łuczniczych.
Nigdy od początku nie było mowy o likwidacji czy ograniczeniach w torach łuczniczych.
- powiedział Przemysław Staniszewski, prezydent miasta Zgierz.
Wał jednak może zostać naruszony, ale nie powinno mieć to wpływu na zawodników.
Nawet jeśli, tak jak wskazywaliśmy, dochodziłoby do spraw związanych z ograniczeniem, przesuwaniem wału, jego zmiany na inną formę zabezpieczenia, za każdym razem pełna wymiarowość torów łuczniczych, dla wszystkich długości miała zostać zachowana (…) i to się nie zmienia.
- dodał prezydent.
Trwają pomiary geodezyjne, wytyczające drogę pożarową dla nowego krytego boiska i jak podkreśla prezydent, możliwe, że nie będzie konieczności zmieniania czegokolwiek.
Prezydent Staniszewski zarzucił łucznikom, że do tej pory nie szukali informacji u źródła i dyskutowali o możliwości przesunięcia wału tylko w swoich kręgach. Tymczasem rodzice łuczników i zarząd obu zgierskich klubów podejmował próby rozmów z MOSiRem i z powodu niejednoznacznych odpowiedzi skierowali się bezpośrednio do prezydenta.
Łucznicy będą organizować zawody międzynarodowe
Tory łucznicze na obiekcie MOSiR w Zgierzu, są przygotowane do strzałów z maksymalnie 90 metrów. Do oddania takiego strzału według przepisów łucznicy potrzebują aż 105 metrów, ponieważ ze względów bezpieczeństwa odpowiednia przestrzeń za nimi musi być wolna. Ten obszar kończy się na chodniku, tuż przy budynku MOSiR.Zachowanie torów i wału bez zmian od strony łuczników pozwoli klubom na organizację kolejnych zawodów polskich i zagranicznych.
Odpowiedź prezydenta nas uspokaja. Ważne, żeby wał został z naszej strony bez zmian, a przynajmniej na odpowiedniej długości i w tym samym miejscu. Po drugiej dronie wału może się dziać, co chce. To nas nie interesuje.
- mówi Grzegorz Bogusławski, członek zarządu Uczniowskiego Klubu Sportowego „Piątka” w Zgierzu.
Na torach ćwiczą zawodnicy z dwóch zgierskich klubów, z których jeden istnieje 90 lat. Zgierscy łucznicy startują w reprezentacji Polski i osiągają sukcesy na zawodach ogólnopolskich i międzynarodowych. Wszystko wskazuje na to, że kluby nadal będą mogły organizować treningi i zawody na pełnowymiarowych torach łuczniczych.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.