Kierowcy, którzy próbują przedostać się ze Zgierza w kierunku węzła autostradowego w okolicy Strykowa lub w kierunku przeciwnym, powinni mieć się na baczności. Drogowcy wczoraj i dziś łatają tam ubytki w nawierzchni. Problem w tym, że prace trwają w okolicy skrzyżowania, co dodatkowo komplikuje płynny przejazd na tej trasie.
Trwają remonty na drodze dojazdowej do węzła Stryków
- Na 200 metrów przed skrzyżowaniem w kierunku autostrad wprowadzono ruch wahadłowy – powiedział nam jeden z kierowców, który w czwartek po południu jechał tą trasą. - Efekt był taki, że najpierw tworzył się korek na wahadle, a później przed samymi światłami. Dodatkowo samochody, które były przepuszczane przez wahadło, "zapychały" wolną przestrzeń pomiędzy remontowanym fragmentem a światłami, więc de facto wszyscy stali w miejscu.
Kierowcy głośno komentowali też fakt, że najważniejsze prace związane z naprawą nawierzchni odbywały się nie dość, że w ciągu dnia to jeszcze w godzinach szczytu.
- Komuś kompletnie zabrakło wyobraźni - komentował jeden z nich. – Prace na tak uczęszczanej trasie powinny być prowadzone w godzinach wieczornych.
Choć pomysł pracy w godzinach wieczornych i nocnych jest dobry, problemem w tym rozwiązaniu jest fakt, że firmy zajmujące się naprawami musiałyby płacić dodatkowe pieniądze swoim pracownikom za wykonywanie swoich zadań w czasie ponadnormatywnym. A nikt tego robić nie chce.
Praca na drodze dojazdowej w okolicy skrzyżowania powinny zakończyć się jeszcze dzisiaj.
Czytaj też:
W Zgierzu pojawili się oszuści! Prawdziwi urzędnicy nigdy tego nie robią. Jaki jest ich sposób?
Skarga na komendanta Straży Miejskiej w Zgierzu. Radni ją poparli
Rowerem ze Zgierza do Łodzi. Trasy tylko dla odważnych
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.