reklama
reklama

Kiedyś śmiali się ze Zgierza, teraz sami w nim mieszkają

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości Zgierz Wielu mieszkańców Łodzi naśmiewa się ze Zgierza. Dziś rozmawiam z dwojgiem rodowitych łodzian, którzy postanowili przeprowadzić się do mniejszych podzgierskich miejscowości. Jesteście ciekawi ich spostrzeżeń? Czytajcie dalej.
reklama

Łódź zamienili na Zgierz i okolice. Jak się z tym mają?

Czy zgiersko-łódzkie animozje naprawdę istnieją, a może sprowadzają się wyłącznie do niegroźnych żartów? Ireneusz, obecny mieszkaniec Sokolnik-Lasu w dalszym ciągu nie traktuje Zgierza poważnie. Odkąd wyprowadził się z Łodzi, zauważa coraz więcej minusów, m.in. korki i kiepskie umiejętności kierowców. 

- Cały czas się śmieję ze Zgierza. Kiedyś jak mieszkaliśmy jeszcze w Łodzi, to jeździliśmy na Malinkę czy na jakieś koncerty. Teraz to się zmieniło. Strasznie mi ten Zgierz nie pasuje. Są straszne korki. Zgierscy kierowcy jeżdżą strasznie. Sam ubolewam nad tym, że mam rejestrację EZG, ale jeżdżę po łódzku. Nie oszukujmy się, Zgierz czy Ozorków, to takie mieścinki. Niby mają prawa miejskie, ale to nie to samo, co duże miasta typu Łódź - opowiada nam Ireneusz Krauze. 

Mieszkańca zapytaliśmy o to, czy zna historie i anegdoty związane ze Zgierzem. 

- Znam anegdotę opowiedzianą przez mojego teścia. Jego kolega chciał pracować jako kierowca w łódzkiej karetce pogotowia, a potencjalny pracodawca mężczyzny zapytał, w jakim rejonie jeździł wcześniej. Odpowiedział mu, że w Zgierzu. Kiedy szef to usłyszał, z miejsca mu odmówił - opowiada Ireneusz. 

Pochodząca z Łodzi Katarzyna Święcicka, obecnie mieszkająca w Katarzynowie w powiecie zgierskim, ma mieszane odczucia odnośnie Zgierza. To dla niej inny świat. Nawet członek jej rodziny, urodzony w Zgierzu był uważany za kogoś gorszego. Czy słusznie?

- Od urodzenia mieszkałam w Łodzi. Pamiętam jak wjeżdżałam z rodzicami do Zgierza - była różnica! Tak kiedyś myślałam. Mój kuzyn urodził się w Zgierzu, a mieszka całe życie w Łodzi - mieliśmy poczucie, że to trochę gorsze miasto? - mówi mieszkanka. 

Po przeprowadzce do Zgierza stosunek do miasta uległ zmianie. 

-  Po 17 latach wyprowadziłam się z Łodzi do Katarzynowa w powiecie zgierskim. Wtedy naprawdę polubiłam i doceniłam Zgierz. McDonals, komunikacja - miałam dużo lepsze wrażenia - przyznaje nasza rozmówczyni.

Często łódzko-zgierskie utarczki zaczynają i kończą się na żartach i stereotypach. A co Wy sądzicie o Zgierzu?

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Najlepsze i unikalne treści ze Zgierza i okolicy

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama