Kino w Starym Młynie obchodzi swoją pierwszą rocznicę. Przed jego powstaniem, mieszkańcy, chcąc wybrać się na jakiś seans, musieli pojechać do Łodzi lub do Łęczycy. Czy kino w Starym Młynie przyjęło się wśród zgierzan?
Kino w Starym Młynie obchodzi swoją pierwszą rocznicę
Na mapie Zgierza do 2007 r. istniało przy ul. Długiej 26 Kino Luna. Przez lata pomiędzy jego zamknięciem a otwarciem Starego Młyna mieszkańcy byli zdani na podróż do Łodzi lub Łęczycy, by obejrzeć film na dużym ekranie. Kino w Starym Młynie otworzyło się w marcu 2022 r., czyli zgierzanie przez 15 lat oglądali produkcje poza granicami naszego miasta. Czy teraz są zadowoleni, że niedaleko placu Kilińskiego mogą obejrzeć produkcje na dużym ekranie?Przez ten jeden rok istnienia Kina w Starym Młynie odwiedziło go ponad 13000 widzów i wyświetlono ok. 450 seansów. W sieci możemy natrafić na bardzo przychylne komentarze mieszkańców.
- Dobrze, że wróciło kino do Zgierza. Co to za miasto bez kina - pisze pani Małgorzata.
- Super, że jesteście. Jestem stałym bywalcem i cieszę się, że jest kino. Bardzo nam tego brakowało. Dodatkowo bilety nie są drogie, filmy dobrej klasy i nie musimy jeździć do Łodzi lub Łęczycy - pisze pani Bożena.
- Nie chadzam tam często, nie mam czasu, ale dobrze, że jest to kino. Przez kilkanaście lat było tylko ględzenie, że kino będzie i przez tyle lat nie było - mówi pan Kamil.
Kino w Starym Młynie stara się wprowadzać premierowe seanse.
- Z racji tego, że nasz tydzień kinowy rozpoczyna się w czwartek, a premiery są z reguły w piątki – często gramy filmy przedpremierowo. Tak jest np. z dzisiejszym pokazem filmu Filip (premiera 3 marca, a my gramy od 2). Są również takie sytuacje, że dystrybutorzy wymagają określonego minimum ilości projekcji, co przy kinie jednosalowym jest czasem trudne do zrealizowania. W takich przypadkach musimy odczekać tydzień/dwa mówi Michał Falk, kierownik kina.
Stary Młyn zauważa pozytywny odbiór inicjatywy wśród mieszkańców.
- Zdajemy sobie sprawę z naszej misji, jaką jest rewitalizacja społeczna za pomocą działalności kulturalnej. Bliskość kina jest z pewnością dużym atutem. Zgierzanie chwalą niską cenę biletów i polskie propozycje. Na prośbę widzów coraz częściej wracamy do niektórych tytułów nawet po miesiącu. Tak było z „Niebezpiecznymi dżentelmenami”, na których sprzedaliśmy prawie wszystkie bilety - komentuje kierownik kina.
A wy chodzicie chętnie do Starego Młyna na seanse filmowe?
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.