Lex Deweloper w Zgierzu
Lex deweloper po raz pierwszy w Zgierzu. W połowie listopada do rady miejskiej w Zgierzu wpłynęła informacja o wniosku inwestora o budowę osiedla na terenach po byłym zakładzie Boruta. Obecnie jest tam obowiązujący Miejscowy Plan Zagospodarowania Przestrzennego, który nie dopuszcza w tym miejscu zabudowy mieszkaniowej. Rada Miasta Zgierza może jednak na drodze specustawy mieszkaniowej wyrazić zgodę na realizację takiej inwestycji pomimo niezgodności jej z MPZP.Sam inwestor zapewnia, że jego inwestycja na terenach po byłym zakładzie Boruta będzie wpisywać się w charakter otoczenia.
- Projektowana zabudowa i zagospodarowanie terenu, dzięki unikalnym i wysokim walorom estetycznym budynków będzie harmonijnie wpisywać się w istniejący charakter otoczenia. Duża ilości zieleni izolacyjnej oddzieli inwestycję od sąsiednich terenów przemysłowych, zapewniając większy komfort życia dla użytkowników planowanej inwestycji, a także będzie stanowiła wyraźną granicę pomiędzy strefami o różnym sposobie użytkowania. - zapewnia nas inwestor
Inwestor zwraca uwagę, że w okolicy powstała już zabudowa mieszkaniowa a teren inwestycji jest granicą pomiędzy terenami mieszkaniowymi a terenami przemysłowymi.
- Nadmienić należy, że wnioskowana inwestycja mieszkaniowa wraz z usługami ogólnomiejskimi zlokalizowana jest na granicy terenów o funkcji przemysłowej oraz terenów o funkcji usług ogólnomiejskich i mieszkaniowych, a zatem wpisuje się w otaczającą strukturę funkcjonalną. W ostatnich latach w bezpośrednim sąsiedztwie terenu inwestycji, od strony zachodniej, po drugiej stronie ul. Chemików powstał budynek mieszkalny wielorodzinny o 8 kondygnacjach nadziemnych wraz z garażem podziemnym. Planowana inwestycja nawiązuje do ww. budynku mieszkalnego wielorodzinnego swoimi charakterystycznymi parametrami. W niedalekim sąsiedztwie przy ul. Chemików zlokalizowane są również budynki o funkcji usługowej typu: żłobek, przedszkole, itp., a więc funkcje silnie powiązane z funkcją mieszkalną. - pisze projektant inwestycji Filip Leśniewski
Radni będą musieli podjąć bardzo ważną decyzję
Na wniosek Lex Deweloper zareagował radny Przemysław Jagielski w swoim wpisie w mediach społecznościowych. Sam jeszcze nie ma zdania na temat nowej inwestycji. Pyta się zgierzan o opinię na ten temat.
- Powiem szczerze - nie mam jeszcze zdania jak zagłosować - mam mieszane uczucia i jest równie dużo argumentów za jak i przeciw. Z jednej strony to bezsens ładować się z taką inwestycją na terenach Boruty bo nieopodal są bomby ekologiczne, syf po pożarze, zaraz ma powstać spalarnia odpadów niebezpiecznych a do tego dziesiątki biznesów dość uciążliwych - gdzie potencjalni nowi mieszkańcy wejdą najpewniej na wojenną ścieżkę z otoczeniem zaraz po wprowadzeniu się. Z drugiej strony jest to jakiś mały krok aby "odczarować" ten poprzemysłowy teren i spróbować kawałek po kawałku przekształcać go w bardziej przyjazną dla wszystkich tkankę. Pozostaje do rozważenie i rozwiązania wiele prozaicznych problemów jeśli na tej ulicy przybyłoby nam tylu na raz mieszkańców (transport, edukacja itp.) Na pewno obserwuje mnie tu wielu ludzi zajmujących się na co dzień urbanistyką jak i wielu naszych mieszkańców. Bardzo chętnie poznałbym Wasze opinie w tym temacie. Za czy przeciw? I czy podoba się Wam ta koncepcja?
O opinię na temat Lex Deweloper poprosiliśmy urbanistę Rafała Wlazłego, który na co dzień zajmuje się projektowaniem Miejscowych Planów Zagospodarowania Przestrzennego, mieszkaniec Zgierza.
- Komentarze mieszkańców pod wpisem radnego Przemysława Jagielskiego zwracają przede wszystkim uwagę na niebezpieczeństwo w związku z ciągle niezrekultywowanymi mogilnikami znajdujących się w zachodniej części parku przemysłowego. Nie trudno się z nimi nie zgodzić ale trzeba też wziąć pod uwagę, że inwestor nawet po uzyskaniu zgody przez Radę Miasta musi dopełnić formalności jak również przygotować teren pod inwestycję, co nie będzie dla niego łatwe. Inwestycje budowane na podstawie ustawy lex deweloper muszą spełniać standardy takie jak minimalne odległości od terenów zieleni, komunikacji publicznej czy szkół. - tłumaczy nam Rafał Wlazły
Być może to tereny mieszkaniowe w przyszłości będą utrudniać rozwój terenów przemysłowych, a nie na odwrót.
- Większe niebezpieczeństwo widzę w tym, iż lokalizowanie osiedli mieszkaniowych coraz głębiej w parku przemysłowym, może utrudnić rozwój terenów przeznaczonych pod funkcję produkcyjne - kontunuuje Rafał.
Uchwalenie MPZP w tym miejscu było bardzo burzliwym procesem. Miejscowy plan nigdy jednak nie spełni potrzeb wszystkich, jest pewnego rodzaju kompromisem który obowiązuje jednak wszystkich.
- Miasto przeszło długi proces uporządkowania kwestii planistycznych w parku przemysłowym, uchwalając ostatecznie plan miejscowy, który te kwestie reguluje. Nawet jeżeli ustalenia planu nie zadowalają wszystkich grup społecznych, to zachowuje on porządek prawny. Wprowadzając inwestycje sprzeczną z planem miejscowym wracamy niejako do poprzedniego modelu prowadzenia gospodarki przestrzennej opierającego się o warunki zabudowy - mówi Rafał.
Wybudowanie w tym miejscu zabudowy mieszkaniowej nie będzie jednak tak proste, jak może się wielu wydawać.
Zabudowa mieszkaniowa stawia większe wymagania środowiskowe dla otaczających je terenów np. z zakresu emisji hałasu oraz może wywoływać konflikty społeczne. Inwestor lokalizując nowe obiekty produkcyjne w sąsiedztwie terenów mieszkaniowych musi tak dostosować swój teren by oddziaływania negatywne stwarzane przez nową inwestycję nie wpływały na tereny mieszkaniowe - kontunuuje Rafał.
Z drugiej strony jednak nieopodal są już usługi niezbędne do obsługi terenów mieszkaniowych.
Z drugiej strony na ulicy Chemików już są zabudowania o funkcji mieszkaniowej, jest nawet funkcjonująca szkoła muzyczna oraz inne usługi związane z czasowym pobytem dzieci i młodzieży. Wyżej wymienione obiekty już stwarzają zwiększone wymagania związane z ochroną środowiska. Plan miejscowy to przewiduje ograniczając wysokość budynków i obiektów do 16,0 m dla terenu, który sąsiaduje z ulicą Chemików, oraz wymagając stosowanie zieleni izolacyjnej. Przytaczając komentarz radnego, mieszkańcy bloków na ulicy Chemików również nie protestują ze względu na sąsiedztwo. W związku powyższymi uwarunkowaniami, raczej nie ma w tym kontrowersji, że deweloper chce lokować mieszkaniówkę, która już w sąsiedztwie występuje - mówi Rafał.
Jakie są wasze opinie dotyczące nowej inwestycji, która mogłaby powstać na terenie dawnych zakładów Boruta? Będąc radnym zagłosowalibyście za czy przeciw?
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.