Droga S14 została otwarta na początku lipca tego roku. Mieszkańcy już wcześniej skarżyli się na hałas i nielegalne wyścigi po zamkniętej drodze. Wnioskowali o postawienie wałów wygłuszających lub paneli akustycznych. GDDKiA dało odpowiedź.
Mieszkańcy Zgierza i okolic mają problem z hałasem
Mieszkańcy osiedla 650-lecia, których domy znajdują się najbliżej trasy S14 są źli i rozgoryczeni, ponieważ ich posesje nie zostały osłonięte od drogi. Do zakrycia wszystkich domów potrzeba jeszcze około 300 metrów wału. Niektóre budynki umieszczone są za linią drzew, jednak kilka posesji jest całkowicie odsłoniętych. Mieszkańcy skarżą się na hałas, a niektórzy dodają, że uniemożliwia im on pracę zdalną.
Zgłaszaliśmy to do GDDKiA, ale dostaliśmy odpowiedź, że wszystkie pomiary odbyły się zgodnie z przepisami i teraz nic nie da się zrobić, a kolejne pomiary wykonają za rok. Nam nie chodzi o to, żeby robić problem. Chodzi o dbanie o nasze zdrowie i nasze domy.
- mówią mieszkańcy.
Mieszkańcy będą musieli czekać rok, aż pomiary zostaną zrealizowane na zlecenie GDDKiA. Zwrócili się o pomoc do WIOŚ w Łodzi. Dostali odpowiedź, że zostanie przeprowadzona kontrola Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w zakresie przestrzegania warunków decyzji środowiskowej. Poproszono mieszkańców o pisemne zgody na udostępnienie swoich posesji do pomiarów hałasu emitowanego do środowiska.
Zlecimy pomiary, by sprawdzić, jak duże jest natężenie hałasu na posesjach mieszkańców. Zostaną one wykonane we wrześniu, kiedy ruch na drodze krajowej S14 powinien się już ustabilizować. Napływają do nas zgody od osób, których posesje znajdują się wzdłuż drogi, abyśmy mogli na tym terenie zlecić pomiary. Trwa również kontrola działań GDDKiA.
- wyjaśnia Katarzyna Trojak-Danych, rzecznik prasowy Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Łodzi.
Badania GDDKiA wykazały, że ustawione ekrany i wały powinny wystarczyć
Na osiedlu 650-lecia znajdują się niższe i wyższe wały ziemne, które zakrywają tylko część posesji. Mieszkańcy nie rozumieją, dlaczego wały są różnej wysokości i nie zostały przeciągnięte wzdłuż wszystkich posesji sąsiadujących z drogą. Badania GDDKiA wykazały, że istniejące wały powinny wystarczyć.
Przeprowadzone zostały wieloetapowe badanie, które ma na celu sprawdzenie poziomu hałasu, jaki może wystąpić w danym miejscu. Pod uwagę brane jest również ukształtowanie terenu. Na tej podstawie szacuje się i ocenia jakie zabezpieczenia przed hałasem powinny zostać zastosowane. Wały zostały postawione zgodnie z przepisami i na chwilę obecną nie możemy nic zrobić. Po roku wykonamy analizę porealizacyjną.
- informował w czerwcu 2023 Maciej Zalewski, rzecznik prasowy Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w Łodzi.
Według informacji od GDDKiA kolejne badanie natężenia hałasu mogą zostać przeprowadzone dopiero po roku od otwarcia drogi.
Uznaje się, że po roku droga jest używana w natężeniu ruchu, jaki będzie faktycznie występował na drodze. Badanie porealizacyjne trwa pół roku. Pomiar jest dokonywany w różnych porach roku i przy zmiennych warunkach pogodowych. Jeśli wyniki pokarzą, że wał należy postawić, to wtedy on powstanie.
- dodaje Maciej Zalewski.
Badania GDDKiA wykonane przed budową drogi zostaną powtórzone w lipcu 2024 roku. Pomiary będą trwały około pół roku, aby dobrze zmierzyć natężenie dźwięku w różnych okolicznościach pogodowych.
Mieszkańcom muszą uzbroić się w cierpliwość i czekać na wyniki badań zleconych przez Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Łodzi. W zależności od wyniku wały mogą pojawić się przed zakończeniem analizy porealizacyjnej GDDKiA.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.