Do pożaru doszło w sobotę, 17 czerwca około godziny 19:30. Płomienie pojawiły się na terenie zgierskiego składowiska odpadów chemicznych po zakładach „Boruta”. Na miejsce zostały wysłane cztery zastępy straży pożarnej.
W bardzo krótkim czasie płomienie zaczęły się coraz bardziej rozprzestrzeniać, a dookoła pojawiły się szare kłęby dymu.
Pożar na składowisku odpadów chemicznych w Zgierzu
O zdarzeniu napisał na swoim profilu na Facebooku Przemysław Jagielski.
- Tak się palą odpady niebezpieczne pod nosem Osiedla 650-lecia. Dostałem sygnał od chłopaków z wieżowca przy Tuwima, że coś sie chyba tam dzieje. Pierwsza myśl - pożar, ale dopiero przestało w sumie padać więc może jednak tylko woda paruje...
- napisał Przemysław Jagielski, radny Rady Miejskiej w Zgierzu.
W ciągu kilku minut od publikacji posta zaczęły się pojawiać komentarze mieszkańców, które potwierdziły smród w całej okolicy.
- Spaleniznę czuć nawet przy lodowisku
- napisał pan Stefan.
Komentujący nie kryli analogii do potężnego pożaru, również na tym samym terenie w 2019 roku.
Po tym pożarze o Zgierzu mówiła cała Polska
Przypomnijmy, gaszenie pożaru wysypiska trwało tydzień, a jak ustaliła prokuratura, było to celowe podpalenie.
- Powtórka z rozrywki? Z okna widać jakby ogromna mgłę
- skomentowała pani Małgorzata.
Strażakom udało się zakończyć akcję gaśniczą po godzinie 22.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.