reklama

Przemoc wśród młodzieży zgierskiego klubu zapaśniczego? Dotarliśmy do wstrząsających szczegółów sprawy

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Karolina Wolska/poglądowe

Przemoc wśród młodzieży zgierskiego klubu zapaśniczego? Dotarliśmy do wstrząsających szczegółów sprawy - Zdjęcie główne

Problemy w zgierskim klubie zapaśników (zdjęcie poglądowe) | foto Karolina Wolska/poglądowe

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości ZgierzPodczas obozu sportowego młodzi zapaśnicy mieli dopuścić się przemocy wobec kolegów z drużyny – krępować ich i rozbierać, a następnie nagrania tego zdarzenia trafiły do sieci. Sprawę bada prokuratura, a sytuacje komentuje trener i ojciec jednego z zawodników.
reklama

Do prokuratury wpłynęły zgłoszenia dotyczące przemocy w zgierskim klubie zapaśniczym. Mieli ją stosować nastoletni zawodnicy w stosunku do swoich rówieśników. Następnie nagrania i zdjęcia częściowo obnażonych i skrępowanych chłopców jeden z zawodników opublikował na swoim profilu w mediach społecznosciowych. Dotarliśmy do trenera oraz matki jednego z zawodników.

Nastoletni zapaśnicy ze Zgierza mieli znęcać się nad kolegami z klubu

Półprzytomna nastolatka, której włosy wciągano odkurzaczem, czy chłopcy z odsłoniętymi pośladkami, związanymi za pomocą gum i trytytek za ręce i nogi, a nad nimi uśmiechnięty nastolatek – takie materiały powstały podczas obozu sportowego zgierskich zapaśników w Białogardzie, a nagrania trafiły do sieci. Sprawę zgłoszono do prokuratury, która zajęła się zbadaniem okoliczności powstania materiałów oraz sytuacją w zgierskich klubie.

reklama

Postępowanie jest nadzorowane przez Prokuraturę Rejonową w Zgierzu. Zawiadomienia wpłynęły z trzech źródeł – od radnego miasta Zgierza, od matki jednego z wychowanków klubu oraz od Polskiego Związku Zapaśniczego. Obecnie trwają czynności m.in. osobowe z osobami, które mogły być na nagraniach, z osobami powiązanymi z klubem i oczywiście z opiekunami

- poinformował Paweł Jasiak, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Łodzi.

Jak dodaje Paweł Jasiak, prokurator szczegółowo zapoznaje się z dostarczonymi materiałami, by ustalić tożsamość wszystkich osób obecnych na nagraniu.

Trener odnosi się do sprawy zapaśników

Sprawą zajęła się nie tylko prokuratura, ale także Polski Związek Zapaśniczy, który początkowo zawiesił nastoletniego zawodnika i zgłosił sprawę do prokuratury. Wyjaśnienia dla związku mieli złożyć m.in. opiekunowie obecni na zgrupowaniu.

reklama

Udało nam się dotrzeć do trenera i ojca zawodnika, który udostępnił w mediach społecznościowych nagranie.

Napisałem wyjaśnienia [dla Polskiego Związku Zapaśniczego] odnośnie mojej osoby, bo pełniłem funkcję trenera i nie tylko ja, ale też inni szkoleniowcy na obozie. Rzecznik dyscyplinarny na podstawie wyjaśnień nie wszczął postępowania, więc to są pomówienia. Wszyscy, którzy rzekomo byli nękani, przyjaciółmi mojego syna i nie ma tu osób poszkodowanych. Mamy również oświadczenia, z potwierdzeniem, że to była forma zabawy, że oni na to pozwolili i nie została naruszona ich godność, jak również nie roszczą żadnych pretensji do tego, że mój syn umieścił na swoim prywatnym Instagramie nagranie zaistniałych sytuacji, w których on nie brał udziału, tylko niektórzy. Syn utrzymywał i utrzymuje koleżeńskie stosunki z nimi do tej pory

reklama

- mówi mężczyzna.

Jedną z osób składających zawiadomienie do prokuratury była matka jednego z zawodników. Nie udało nam się jednak ustalić, czy jej syn był obecny na udostępnionych w sieci nagraniach.

Wystąpiła [do prokuratury] mama zawodnika, który trenował u mnie w klubie – bo zmienił już barwy klubowe. Ta pani, która to wypisuje i robi burzę, robi to tylko i wyłącznie po to, żeby się na mnie zemścić, bo kulturalnie zwróciłem jej uwagę donośnie tego, że wyjechała [trenować] do Gruzji bez poinformowania mnie jako trenera czy zarządu klubu ZTA Zgierz

- stwierdza trener.

Jednocześnie przyznaje, że zamierza złożyć kolejne wyjaśnienia, jeśli zajdzie taka potrzeba.

reklama

Na spokojnie czekamy. Jeśli ja lub mój syn będziemy wezwani [do prokuratury] na pewno złożymy wyjaśnienia, bo nie ma ani jednej osoby, która byłaby poszkodowana

- dodaje.

Matka jednego z zawodników odpowiada na zarzuty o pomówieniach

Udało nam się dotrzeć także do matki jednego z zawodników, która początkowo zgłosiła sprawę do Polskiego Związku Zapaśniczego, a także do prezydenta Zgierza. Kiedy nie uzyskała odpowiedzi, sama złożyła zawiadomienie do prokuratury.

O pomówieniach nie może być mowy, ponieważ ja moje zawiadomienie do Polskiego Związku Zapaśniczego, Prezydenta Miasta Zgierza, a w konsekwencji braku odpowiedzi od ostatniej instytucji, także Prokuratury Rejonowej w Zgierzu, oparłam na faktach w postaci zdjęć i filmów z instagramowego profilu. Także treść oświadczeń stron znajdującą się w aktach postępowania wyjaśniającego prowadzonego przez PZZ potwierdza wprost fakt, że autorem treści karalnych udostępnionych na portalu Instagram jest syn trenera

- mówi Monika Słowiańska.

Składała także wyjaśnienia w prokuraturze i uzyskała wgląd do dokumentów w Polskim Związku Zapaśniczym. Zwraca uwagę, że w dokumentach faktycznie pojawiły się zgody rodziców na publikację nagrań, które miały zostać nazwane „challenge'em”.

Nie możemy nazywać żartem ani challenge'em czynów zabronionych, które w postaci zdjęć i filmów zostały udokumentowane, a następnie  udostępnione na instagramowym profilu i zgodnie z treścią oświadczeń stron, uznać ich za 'wyzwanie'. Bo jak mamy to rozumieć? 

- komentuje Monika Słowiańska.

I dodaje:

Jeżeli teraz kolejne challenge'e będą bardziej drastyczne, będzie to np. skok z trzeciego piętra i rodzice napiszą oświadczenia, że do czynów zabronionych nie doszło, to Polski Związek Zapaśniczy także uzna, że do nich nie doszło? Dochodzimy do pewnego absurdu. W postępowaniu karnym istotny jest charakter czynu zabronionego, a nie przyzwolenie rodziców na jego popełnianie bądź udział w nim. Oświadczeniami opiekunów prawnych w zakresie zgody na upublicznianie wizerunku rozebranych bądź rozbieranych dzieci zainteresuje się  z pewnością Sąd Rodzinno Opiekuńczy. Warto nadmienić, iż z samej treści oświadczeń nie wynika czy rodzice mieli faktyczną wiedzę co do tych publikacji i w jakich okolicznościach je podpisywali. 

Kobieta odniosła się także do zarzutów trenera, jakoby jej zgłoszenie było podyktowane rodzajem zemsty czy pomówieniem.

Zdjęcia i nagrania potwierdzają również jednoznacznie fakt zaniechania sprawowania należytej opieki przez trenera podczas zgrupowań kadry. Nienależytej, gdyż mamy dowód, że do takich zajść w ogóle doszło. Używanie w stosunku do mojej osoby sformułowania mającego sugerować pomówienie, stanowi w związku z powyższym kolejną próbę zniesławienia mojej osoby

- dodaje.

Ponadto pani Monika zwróciła uwagę, że jej syn przez kilka miesięcy trenował w Gruzji, jednak nadal reprezentował zgierski klub i to w jego barwach jeździł na zawody i zdobywał miejsca na podium. Z powodu zagranicznych treningów oraz reakcji pani Moniki na opublikowane w sieci nagrania, jej syn miał być przez trenera ignorowany podczas zajęć w Zgierzu.

Na skutek tego, że złożyłam zawiadomienie, trener rozpoczął proceder znęcania się psychicznego nad moim synem. Posiadam nagrania z treningów, które ewidentnie pokazują, że mój syn siedzi sam na macie, trener przechodzi obojętnie koło niego, nikt właściwie z nim prawie nie trenował i tylko nieliczne dzieci z nim rozmawiały, bo jeśli to robiły one też były przez trenera ignorowane. 

- mówi Monika Słowiańska.

Pani Monika podkreśla, że choć jej syn nie był naocznym świadkiem, ani nie brał udziału w tzw. „challenge'u”, to mimo wszystko postanowiła podjąć kroki, by takie sytuacje się nie powtarzały.

Jako osoba dorosła, matka trójki dzieci, widząc te zdjęcia i film postanowiłam to zgłosić. Nie chciałabym, żeby coś takiego spotkało moje dzieci. A fala nienawiści, jaka na mnie spadła po tym wszystkim, przede wszystkim tego, jak odbiło się to na moim synu, jest naprawdę porażająca. 

- dodaje.

Sportowcy nie otrzymali stypendiów

Sprawa stała się na tyle trudna i kontrowersyjna, że część zgierskich zapaśników nie otrzymała stypendiów sportowych od Rady Miasta Zgierza ani nie odebrała ostatnich nagród, które przyznawane są za osiągnięcia sportowe i reprezentowanie miasta w Polsce i poza jego granicami podczas zawodów sportowych.

Podczas sesji Rady Miasta 27 marca do sprawy odniosła się posłanka Małgorzata Niemczyk, była siatkarka, która przez lata grała w reprezentacji Polski.  

Dzisiaj na sesję nie ściągnęły mnie Wasze rezultaty i Wasze wyniki, a sprawa związana z zapasami, tą aferą i tym skandalem. Obiecuję, że zwołam w tej sprawie komisję sportu i będziemy ten temat omawiać z osobami pokrzywdzonymi i z Polskim Związkiem Zapaśniczym bezpośrednio w Sejmie, aby do takich rzeczy nie dochodziło

- mówiła posłanka.

Sprawę skomentował także przewodniczący Rady Miasta Zgierza, Łukasz Wróblewski, który przyznał, że nagranie pokazał mu radny Przemysław Jagielski, który też zgłosił sprawę do prokuratury.

Przemoc rówieśnicza nie może być w żaden sposób akceptowana. Nie powinniśmy przymykać na nią oczu ani nie próbować nazywać tego jakimiś niewinnymi zabawami, bo daleko im do niewinności i daleko im od zabawy

- komentuje Łukasz Wróblewski.

Dodał również, że ofiarami są zawodnicy po obu stronach, a choć konsekwencje powinny zostać wyciągnięte, to nie można całkowicie piętnować młodych ludzi podczas wejścia w dorosłość, a należy im pomóc.

To są młode osoby, działo się to, gdy jeszcze nie były pełnoletnie i oczywiście każdą z takich rzeczy należy rozliczyć, ale też obie strony tam są w pewien sposób ofiarami i zawodnik, który dokonywał tych działań, nie powinien zostać od razu, na początku dorosłego życia, wepchnięty na jakiś margines. Tutaj powinniśmy zapytać, gdzie byli dorośli

- dodaje radny.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama
logo