reklama
reklama

Tomasz Dziedzic nie pracuje już w urzędzie. Zarzuca prezydentowi kłamstwo. Co na to włodarz?

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Sesja Rady Miasta Zgierza/screen

Tomasz Dziedzic nie pracuje już w urzędzie. Zarzuca prezydentowi kłamstwo. Co na to włodarz? - Zdjęcie główne

Tomasz Dziedzic odszedł z urzędu | foto Sesja Rady Miasta Zgierza/screen

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości Zgierz Za nami ostatnia sesja Rady Miasta Zgierza przed wyborami samorządowymi. Pojawił się na niej Tomasz Dziedzic, który kandyduje na prezydenta miasta z ramienia Prawa i Sprawiedliwości. Wystąpił jako mieszkaniec i poinformował o odejściu z pracy w urzędzie.
reklama

Drugi zastępcą prezydenta Zgierza zrezygnował ze swojej funkcji 19 marca. Przyczyną ma być pracodawca. 

Zmiany w Urzędzie Miasta Zgierza 

Tomasz Dziedzic podczas sesji Rady Miasta przedstawił powód odejścia ze stanowiska drugiego zastępcy w urzędzie miasta.

 
Jeden z kluczowych argumentów dotyczy ostatniej sesji w sprawie ulicy Szczawińskiej i tego, że pan prezydent powiedział, że nikt z jego najbliższych i współpracowników nie prowadzi działalności związanej z fotowoltaiką, co wiemy dzisiaj, że to nie jest prawda. [...] Czy jeżeli ktoś raz kłamie, nie będzie kłamał kolejny raz?

- mówił Tomasz Dziedzic. 

Podkreślił, że z tego powodu nie ma zaufania do prezydenta. Na koniec podziękował radnym oraz prezydentowi za ostatnie lata pracy. 

Prezydent Przemysław Staniszewski odniósł się do tego zarówno na poprzedniej sesji, jak i na sesji 21 marca, mówiąc, że zarzuty w jego kierunku są bezpodstawne. 

Z całą pewnością potwierdzam i podtrzymuje moje zdanie, że żadna z osób mi bliskich, a tym bardziej moja żona nie prowadzi działalności fotowoltaicznej. 

- mówił prezydent. 

Przemysław Staniszewski poprosił przewodniczącego rady o zaprotokołowanie zarówno wypowiedzi zarzutów ze strony Tomasza Dziedzica, jak i odpowiedzi prezydenta.

Prezydent poddał również w wątpliwość podany przez Tomasza Dziedzica powód złożenia przez niego wypowiedzenia, a tym samym rezygnację ze stanowiska zastępcy prezydenta Zgierza. Przemysław Staniszewski zakwestionował powód odejścia z pracy podany przez swojego zastępcę.

Dostał Pan stosowną informację o tym, że będą podejmowane przez miasto stosowne czynności wobec Pana w zakresie przepisów kodeksu pracy, dochodzenia bezprawności wypowiedzenia stosunku pracy powołując się na winę pracodawcy. 

 - podkreślił prezydent Staniszewski. 

Różnica zdań podczas sesji Rady Miasta Zgierza

Ze strony Tomasza Dziedzica pytania w sprawie działalności fotowoltaicznej prowadzonych przez żonę Przemysława Staniszewskiego były poruszane podczas Komisji Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej Rady Miasta Zgierza oraz na sesji Rady Miasta Zgierza 29 lutego.  

Powodem pojawienia się tematu było planowanie rekultywacji zamkniętego składowiska odpadów komunalnych przy ulicy Szczawińskiej w Zgierzu. 

Podczas lutowego posiedzenia rady miasta zgromadzeni mieszkańcy otrzymali z rąk Tomasza Dziedzica kopie wyciągu z KRSu, według których żona i współpracownicy prezydenta należą do spółki zajmującej się m.in. wytwarzaniem i zaopatrywaniem w energię elektryczną. 

Padały zarzuty, że po przeprowadzonej rekultywacji terenu przy ulicy Szczawińskiej ta firma mogłaby zająć się montażem paneli fotowoltaicznych i czerpać z tego zyski. Już wówczas prezydent dementował przesłanki, że jego bliscy zajmują się fotowoltaiką. 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Najlepsze i unikalne treści ze Zgierza i okolicy

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama