reklama
reklama

Zgierskiemu Kaziukowi nie przeszkodziła pogoda. Produkty regionalne przyciągnęły mieszkańców [zdjęcia I wideo]

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości Zgierz Rękodzieło, produkty z Wilna, Śląska czy gór, do tego występy artystyczne - deszcz, śnieg i wiatr nie odstraszyły zgierzan. Chętnych do zakupu regionalnych produktów nie brakowało. Po wyroby z Litwy ustawiała się długa kolejka. Przy okazji jarmarku nie zabrakło też występów artystycznych. Zobaczcie zdjęcia.
reklama

To była 17. odsłona Zgierskiego Kaziuka. Impreza powróciła po pandemicznej przerwie. Pierwszego dnia odbył się Wieczór Wileński. Gościła na nim m.in. aktorka Grażyna Zielińska.

Sobota to głównie Jarmark Kaziukowy, który przyciągnął tłumy, mimo że pogoda dawała się wszystkim ostro we znaki. 

Na scenie na dziedzińcu prezentowały się dodatkowo lokalni wykonawcy. Wystąpili:

  • Zespół Pieśni i Tańca "Boruta",
  • Zgierski Chór Kameralny, 
  • goście z Rejonu Wileńskiego,
  • chór Towarzystwa Śpiewaczego "Lutnia", 
  • kapela Bigiel Banda. 

Zgierski Kaziuk. Jarmark Kaziukowy przyciągnął regionalnymi produktami

Przy Rembowskiego można było nabyć regionalne sery, pieczywo na zakwasie, miody, wędliny. Nie zabrakło też rękodzieła, makram, biżuterii, ozdób czy toreb. Na jarmarku pojawili się nie tylko wystawcy ze Zgierza. Spotkać można było również mieszkańców okolicznych miejscowości. Na jednym ze stoisk wystawiła się Iwona Bogdańska z Łęczycy, kobieta piecze pyszne ciasta.

- Biorę udział w jarmarku prawie od początku. Przez trzy dni piekłam ciasta, w sumie osiem gatunków. Biorę udział w podobnych inicjatywach w całej Polsce, Ciechocinek, Toruń, Inowrocław, Sierpc. W tym roku pogoda nie dopisała. Iwona Bogdańska.

Pierwszy raz w Jarmarku Kaziukowym pojawiła się jako wystawca Dagmara Kuzia z Łodzi. Kobieta zajmuje się rękodziełem od ponad trzech lat. - Jak to się zaczęło? Naderwałam więzadło, koleżanka przywiozła sznurki i powiedziała, będziemy się uczyć i tak się nauczyłam. Wykonuję m.in. torebki, makramę, koszyczki, torebki na telefon - mówi Dagmara Kuzia.

Biżuterię, chusty, portfeliki prezentowały panie Miłosława Zajutrek i Katarzyna Płatek z Łodzi.

- Szyję torby, ale nie hurtowo, to pojedynczne egzemplarze. Poza tym ostatnio dziergam na szydełku dywany. Rękodzieło okazało się dla mnie receptą na depresję - przyznaje pani Miłosława.

- Pochodzę ze Zgierza, teraz mieszkam w Łodzi. Na Jarmark Kaziukowy przygotowałam m.in. jeżyki z szydełka. Wykonuję poza tym breloczki,chusty. Nauka szydełkowania nie była dla mnie łatwa, bo jestem leworęczna, ale uparłam się - dodaje pani Katarzyna.

Dwudniowy Zgierski Kaziuk zakończy koncert w Starym Młynie. Początek o godz. 17.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Najlepsze i unikalne treści ze Zgierza i okolicy

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)
Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama