Wyższe opłaty dla mieszkańców spoza Łodzi wywołały niemałe oburzenie wśród zgierzan. Dało się to odczuć także podczas naszych rozmów z mieszkańcami. Zapytaliśmy ich, jak podoba im się takie rozwiązanie. Większość osób uznała pomysł za absurdalny.
Wyższe opłaty za parkowanie w Łodzi
Tematem podwyżek opłat za parkowanie i rozszerzenia Strefy Płatnego Parkowania mieli zająć się radni na środowej (18 grudnia) sesji łódzkiej Rady Miejskiej. Propozycja takiego rozwiązania padła na ostatniej komisji transportu i ruchu drogowego.Ostatecznie jednak projekt nie pojawił się w programie środowych obrad. Prawdopodobnie temat wróci na sesję Rady Miejskiej na początku 2025 roku. My zapytaliśmy mieszkańców Zgierza, co myślą o takim rozwiązaniu.
Absurd. Dawno nie słyszałem nic głupszego
- komentuje krótko pan Artur.
Podobnego zdania byli kolejni rozmówcy, którzy, choć czasem rezygnują z jazdy samochodem, to zwiększenie kosztów parkingu w Łodzi jest dla nich kłopotliwe.
Nie rozumiem takiego rozwiązania. Łodzianie mają łatwiej, mogą wsiąść w tramwaj czy autobus. Do nas dojeżdża tylko jeden tramwaj i są dwa autobusy, ale no nie oszukujmy się, nie jest tak łatwo. Moim zdaniem to jest dyskryminacja. Na szczęście nie jeżdżę do Łodzi za często, ale jak już to zazwyczaj samochodem.
- mówi pan Michał.
Z panem Michałem zgodziła się pani Angelika, która, choć może za darmo zaparkować pod miejscem pracy w Łodzi, przyznaje, że nie tylko w tym celu jeździ ze Zgierza do Łodzi.
Był taki moment, że na wjeździe do Łodzi przy skrzyżowaniu Palki i Brzezińskiej ludzie jadący spoza Łodzi zostawiali tam auta, żeby nie męczyć się z parkowaniem. Przyznaje, parkowanie w Łodzi to tragedia, ale to, że mamy płacić więcej, bo jesteśmy ze Zgierza to już przesada. Właśnie to my mamy dalej i mamy gorsze połączenie. Jeżdżę w różnych sprawach i czasem musiałabym przesiąść się trzy razy, żeby dojechać w wyznaczone miejsce, więc nie mam wyjścia i muszę wziąć samochód.
- mówi pani Angelika.
Są głosy poparcia droższego parkingu
Większość osób, które zapytaliśmy o zdanie, przyznała, że z punktu widzenia kierowców, pomysł jest absurdalny. Jednak pani Marta stwierdziła, że nie jest to aż tak złe rozwiązanie.
Myślę, że to jest ukłon w stronę ekologii. Mniej samochodów w mieście, bo po co płacić więcej za parking, jak już i tak jest bardzo drogi. Myślę, że to przekona niektórych do zmiany na komunikację miejską. Pytanie tylko, czy ta komunikacja da radę.
- mówi pani Marta.
Pojawiają się też głosy, jak sprawdzić, czy dana osoba płaci podatki w Łodzi, skoro samochód może być np. zakupiony w leasingu. Pojawił się pomysł, by osoby płacące podatki w Łodzi mogły dodać numer rejestracyjny swojego samochodu za pomocą specjalnej strony. System wyłapywałby, kto ma zapłacić mniej.
Łódź przyciąga pracowników
Mieszkańcy zauważają, że Zgierz częściowo jest sypialnią dla Łodzi. Oznacza to, że wiele osób z sąsiedniego Zgierza, a także innych mniejszych miejscowości każdego dnia przyjeżdża do pracy do Łodzi. To właśnie oni mieliby zapłacić więcej za parking.Według przewodniczącego Rady Miejskiej Bartosza Domaszewicza, taki zmodyfikowany system ma preferować osoby, które pracują w Łodzi i płacą tu podatki. Nie wiadomo jednak, o ile większe miałyby to być opłaty. Do sprawy radni wrócą już w 2025 roku.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.