- Mam wrażenie, że pandemia nieco ukróciła takie praktyki - uważa pan Krzysztof. - Wcześniej często jeździłem "jedenastką" z Górnej do Śródmieścia i przynajmniej raz w tygodniu zdarzało mi się spotkać żebrzące w wagonach dzieci lub kobiety. Wyglądali mi na Romów. Potem, gdy przyszły czasy pandemicznych obostrzeń, żebracy z tramwajów zniknęli. A kilka dni temu przejeżdżałem ul. Zachodnią i na jednym z przystanków do wagonu znów wsiadły śniade dzieci z akordeonem.
Zwykle takie sytuacje mają jeden i ten sam scenariusz: żebrzący (najczęściej jest ich dwoje) pojawiają się w jednym z wagonów - jeden przygrywa na instrumencie, drugi chodzi między pasażerami i błagalnym głosem prosi o datki. Gdy przejdzie cały wagon, na jednym z przystanków "ekipa" przesiada się do innego składu i wszystko zaczyna się od początku. Co ciekawe, bardzo rzadko żebrzący wchodzą do pierwszych wagonów.
Pasażerowie z dystansem
Pasażerowie zwykle odnoszą się do proszących o pieniądze z dużym dystansem. Większość ich ignoruje, zdarzają się jednak tacy (z reguły są to starsze panie), które wrzucają im do ściskanych w rękach papierowych kubeczków po napojach kilka monet. Wygrywane na akordeonach melodie są irytujące i bardziej przeszkadzają w podróży niż ją umilają.
- Jeśli jestem świadkiem takich sytuacji, nie daję pieniędzy, nie pomagam ludziom w ten sposób - mówi Danuta Kowalska. - Wspieram sprawdzone organizacje pomocowe. Nigdy nie mam pewności, czy żebrak spotkany w tramwaju czy na ulicy rzeczywiście potrzebuje pomocy, czy to jego sposób na życie. To smutne, że angażowane w ten proceder są dzieci.
Żebranie jest zabronione
- Żebranie w autobusach i tramwajach jest oczywiście zabronione - mówi Piotr Wasiak, rzecznik łódzkiego MPK. - Prowadzący, widząc taką sytuację, powinni zgłosić ją do nadzoru ruchu, który następnie informuje straż miejską.
Rzecznik podkreśla, że takie zdarzenia zazwyczaj mają miejsce między przystankami w drugich wagonach pojazdów i prowadzący nie zawsze są w stanie zauważyć, co się dzieje.
- Każdy pasażer, który jest świadkiem żebrania, również może zadzwonić do straży miejskiej - dodaje Piotr Wasiak.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.