Quiosque – to polska marka odzieżowa, która powstała w Bydgoszczy. Swój pierwszy sklep stacjonarny otworzyła właśnie w tym mieście, kolejny w Łodzi na ulicy Piotrkowskiej.
Ubrania tej firmy odzieżowej ma niemal każda łodzianka. To już koniec?
Obecnie dział internetowy mieści się nadal w Bydgoszczy, jednak marketing i dział handlowy mają łódzki adres. Obecnie marka ma ponad 30 salonów na terenie całej Polski, w tym trzy w naszym mieści. W ostatnim czasie docierają niepokojące informacje dotyczące firmy. Marka odzieżowa miała złożyć wniosek o upadłość. W internecie zaczęły pojawiać się wpisy, że pracownicy nie otrzymali ostatniej pensji. Poza tym, w mediach społecznościowych na profilu marki Quiosque klienci dopytują, kiedy ich zamówienie zostanie zrealizowane. "Kiedy mam szansę otrzymać pieniądze za zwroty w sklepie internetowym?"- pytają inni.
W odpowiedzi czytamy: "Chcielibyśmy poinformować, że z przyczyn technicznych realizacja zwrotów środków w ostatnich dniach uległa opóźnieniu. Przepraszamy za niedogodności z tym związane obecnie prowadzimy prace nad usunięciem problemu, a wszystkie należne środki zostaną w pełni zwrócone.
Zapewniamy, że żaden zwrot nie zostanie pominięty, a każda transakcja zostanie rozliczona zgodnie z obowiązującymi zasadami. Dziękujemy za cierpliwość i zrozumienie".
Portal fashionbiznes informuje, że kłopoty ma nie tylko Quiosque, ale również Laurella. Ich właściciel, spółka PBH S.A., złożyła wniosek o upadłość. Zadłużenie firmy ma sięgać 51,5 mln zł. - Rachunki bankowe zablokowali komornicy, a 90 pracowników nie dostało wypłat za wrzesień - podaje portal branżowy.
Co dalej ze sklepami stacjonarnymi, które znajdują się również w Łodzi, czy klienci mają szansę za zwrot pieniędzy, a pracownicy na zaległe wynagrodzenie? Czekamy na odpowiedź ze strony firmy.
Komentarze (0)