Racje Konfederacji
- Chcemy żyć bezpiecznie! Chcemy bezpieczeństwa dla naszych dzieci i dla polskich kobiet. Przestępstwa popełniane przez imigrantów to już ogromny problem w Polsce
- nawołuje Paula Poreda, prezeska łódzkiej Nowej Nadziei.
Konfederacja zapowiada, że pikieta ma być sprzeciwem wobec, jak twierdzi, masowej imigracji do Polski, nielegalnych „przerzutów” migrantów z Niemiec, a także tzw. imigracji pracowniczej. Protest organizowany jest w pasażu Schillera.
Miasto: Nie ma zgody na nienawiść
Łódzki magistrat widzi sytuację zupełnie inaczej. Bartosz Domaszewicz, przewodniczący Rady Miejskiej w Łodzi, ocenia, że wydarzenie organizowane przez Konfederację nosi znamiona nawoływania do nienawiści.Przyznaje, że gdyby mógł, zakazałby organizacji wydarzenia. Ale sądy administracyjne takie decyzje zazwyczaj uchylają.
- Jeśli pojawią się hasła wzywające do nienawiści, rasizmu, faszyzmu - będziemy reagować natychmiast. Zwrócimy się do policji o rozwiązanie zgromadzenia, a także skierujemy wnioski do prokuratury
- ostrzega Domaszewicz.
I dodaje:
- Nie ma zgody na szczucie przeciwko konkretnym ludziom. A ten marsz, niestety, taki cel ma. Trzeba zapytać, jaki będzie następny krok? Będziemy szukać na Piotrkowskiej osób o innym kolorze skóry? Zakładać im opaski? Znakować? To nie są hasła, które można bagatelizować. W Łodzi mamy wiele miejsc przypominających, do czego prowadzi mowa nienawiści i rasizm.
Nie chcę wrogości wśród dzieci
- Jako matka nie chcę, by moje dzieci żyły w państwie strachu, w którym powtarzane są kłamstwa i szerzy się nieuczciwa narracja. Większość migrantów przebywa w Polsce legalnie. Dzieci uczą się dziś w szkołach o tolerancji. Nie chcę, żeby ta nienawiść ich dotknęła
- dodaje radna Agnieszka Wieteska.
Ludzie pracy przeciwko faszyzmowi
W tym samym czasie, również na ulicy Piotrkowskiej, pojawią się organizatorzy kontrpikiety - Akcja Socjalistyczna i Czerwoni Łódź. Ich demonstracja rozpocznie się pod Urzędem Miasta Łodzi, pod hasłem: „Ludzie pracy przeciwko faszyzmowi”.
- To kolejny raz, kiedy w naszym mieście pojawiają się brunatne siły sceny politycznej, wspierane przez faszystowskie bojówki. Naszym celem jest pokazanie, że solidarność ludzi pracy jest silniejsza niż rasistowskie i ksenofobiczne uprzedzenia. Powinniśmy stać razem z naszymi braćmi migrantami, którzy uczciwie pracują w Polsce
- tłumaczą organizatorzy.
Policja zapewnia - będzie bezpiecznie
Jak nas poinformował mł. asp. Maksymilian Jasiak, łódzka policja jest w gotowości.
- Otrzymaliśmy zgłoszenie o organizacji dwóch zgromadzeń. Oba zostana objęte standardowym nadzorem, zarówno przez funkcjonariuszy komendy miejskiej, jaki i wojewódzkiej. Policjanci będą dbać o bezpieczeństwo uczestników i mieszkańców.
Komentarze (0)