reklama
reklama

Zgierz. Dzikie wysypiska odpadów. Mieszkańcy pozostawiają je co roku wiosną

Opublikowano:
Autor:

Zgierz. Dzikie wysypiska odpadów. Mieszkańcy pozostawiają je co roku wiosną - Zdjęcie główne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Na sygnale Zgierscy strażnicy miejscy natknęli się na trzy dzikie wysypiska odpadów. Śmieci pozostawili mieszkańcy gminy. W dwóch przypadkach udało się ustalić sprawców. Możliwe, że sprawy trafią do sądu. Jeśli tak się stanie, będą oni musieli liczyć się z grzywnami wyższymi niż przepisowe mandaty.
reklama

Dwa dzikie wysypiska śmieci znalezione w okolicy Miroszewskiej, kolejne przy ulicy Uroczej na Chełmach, wszystkie odkryte w ciągu ostatnich dni. Strażnicy miejscy w Zgierzu mówią, że podobne przypadki o tej porze roku, to niestety standard. Podrzucanie odpadów ma związek z wiosennymi porządkami i remontami. Wiele osób nie zdaje sobie jednak sprawy, że w pozostawionych po sobie śmieciach zostawiają „wizytówki” (dokumenty, zdjęcia, rachunki), po których jak po nitce do kłębka, strażnicy miejscy wpadają na ich trop.

- Z trzech odnotowanych ostatnio przypadków, udało nam się ustalić dwóch sprawców, na podstawie dokumentów pozostawionych w odpadach – wyjaśnia Dariusz Bereżewski, komendant straży miejskiej w Zgierzu. - W obydwu przypadkach mówimy o wysypiskach pozostawionych przy ulicy Miroszewskiej w Zgierzu. 

Jak mówi komendant Bereżewski w trzecim przypadków, ustalenie sprawcy nie było niestety możliwe. 

- Ktoś odrzucił gruz i odpady po budowlane – mówi komendant. - W tym przypadku odnalezienie sprawcy do tej pory nie było niestety możliwe. 

Straż miejska poszukuje jednak świadków tego zdarzenia.

Wyrzucasz odpady? Kara może zaboleć

Standardowo po ustaleniu potencjalnego sprawcy strażnicy potwierdzają czy to on podrzucił śmieci. Jeśli przyzna się on do zarzucanego czynu, otrzymuje mandat w wysokości 500 zł i nakaz uprzątnięcia bałaganu, który po sobie zostawił. 

Zdarzają się jednak przypadki, w których sprawy trafiają do sądów. Bywa tak jeśli ktoś nie poczuwa się do uprzątnięcia terenu lub szkoda dla środowiska jest duża.
 
- Do niedawna sądy na przypadki zaśmiecenia patrzyły dość pobłażliwie - komentuje Dariusz Bereżewski. - To się jednak zmienia. Gdy sprawa trafia do sądu, zasądzona grzywna jest dużo wyższa niż mandat i sięga niekiedy maksymalnej kwoty 5 tys. zł. 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Najlepsze i unikalne treści ze Zgierza i okolicy

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama