Zdarzenie miało miejsce 13 września. Dzieci oraz przedszkolanki, korzystały z ładnej pogody i przebywały w ogrodzie. W sumie były to cztery grupy. Kiedy postanowiono wrócić do budynku, opiekunki przeliczyły dzieci. Wówczas okazało się, że brakuje dwóch sześcioletnich dziewczynek w dwóch różnych grup.
Przedszkole nr 155 w Łodzi. Zniknęły dwie dziewczynki. Na miejsce wezwano policję
Na początku sądzono, że dzieci się schowały. Dlatego też dokładnie przeszukano zarówno ogród, jak i budynek. Okazało się, że nie była to jednak zabawa w chowanego. Dziewczynek nigdzie nie było, dlatego też wezwano policję. Powiadomiono również rodziców, którzy przyjechali na miejsce. Na szczęście, dzięki monitoringowi, który znajdował się na pobliskim bloku, udało się sprawdzić, w którą stronę się udały i szybko namierzyć sześciolatki. Faktem jednak jest, że nie było ich przeszło godzinę. Policja informację o zaginięciu otrzymała przed 14.00, a przed 15.00 dzieci były z rodzicami. Okazało się, że sześciolatki wyszły przez ogrodzenie, wcześniej odginając siatkę, która miała stanowić dodatkowe zabezpieczenie. Dziewczynki udały się do sklepu i tam też zostały znalezione.
Policja prowadzi teraz postępowanie z artykuł 106 kodeksu wykroczeń wobec osób, które opiekowały się dziećmi
- informuje nas asp. Kamila Sowińska, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Łodzi. Jak dodaj, artykuł ten mówi: kto, mając obowiązek opieki lub nadzoru nad małoletnim do lat 7 albo nad inną osobą niezdolną rozpoznać lub obronić się przed niebezpieczeństwem, dopuszcza do jej przebywania w okolicznościach niebezpiecznych dla zdrowia człowieka, podlega karze grzywny albo karze nagany."
Kontrola po ucieczce dzieci. Co jeszcze grozi opiekunkom?
Renata Majewska, dyrektor Przedszkola Miejskiego nr 155 nie chciała z nami rozmawiać o zdarzeniu. Odesłała nas do rzecznika prasowego Urzędu Miasta w Łodzi.Tam dowiedzieliśmy się, że wobec nauczycieli, którzy nie dopilnowali dwójki dziewczynek, zostało wszczęte postępowanie dyscyplinarne w kierunku zawieszenia i zwolnienia z pracy.
Czekamy na decyzję komisji dyscyplinarne. To, czego dopuścili się wychowawcy placówki było skrajnie nieodpowiedzialne
- zaznacza łódzki magistrat.
Anna Skopinska, rzecznik prasowy Kuratorium Oświaty w Łodzi, poinformowała nas, że kontrolę w tej placówce przeprowadziło również kuratorium. Inspektorzy pojawili się tam w zeszły piątek. Okazało się jednak, że jedna z opiekunek przebywa na zwolnieniu lekarskim, dlatego zostanie ona przeprowadzona ponownie we wtorek. Dopiero po niej kuratorium, będzie mogło udzielić więcej informacji na temat swoich ustaleń.
Czytaj również: Nowy trop w sprawie zaginionego Krzysztofa Dymińskiego. "Na tym nagraniu jest mój syn"
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.