reklama

Tłukł szefa młotkiem po głowie, bo ten nie chciał dać mu pieniędzy. Sprawa brutalnej zbrodni na Bałutach

Opublikowano:
Autor: | Zdjęcie: Karolina Brózda

Tłukł szefa młotkiem po głowie, bo ten nie chciał dać mu pieniędzy. Sprawa brutalnej zbrodni na Bałutach - Zdjęcie główne

Składowi orzekającemu przewodniczy sędzia Jarosław Leszczyński. | foto Karolina Brózda

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Polska i ŚwiatPrzewodniczący składu orzekającego, sędzia Jarosław Leszczyński, wyłączył jawność piątkowego (16 czerwca) przesłuchania biegłych w sprawie o zabójstwo z 16 marca 2022 roku. Historia jest wstrząsająca. Oskarżony to Damian Ch., który według śledczych pobił na śmierć swojego pracodawcę Dariusza K. Narzędziem straszliwej zbrodni był młotek, którym oskarżony miał zadać ofierze kilkanaście ciosów w głowę.
reklama

Z dotychczasowego przebiegu procesu wynika, że Damian Ch. nie przyznał się do zabójstwa, a jedynie do pobicia swojego szefa. Podczas składania wyjaśnień na pierwszej rozprawie w kwietniu br. zrelacjonował przebieg całego zdarzenia. Według oskarżonego, który pracował wtedy w firmie remontowo-budowlanej przy ul. Grunwaldzkiej na Bałutach, poprosił on Dariusza K. o wcześniejszą wypłatę, ponieważ skończyły mu się pieniądze. Spotkał się z odmową. 

Chwycił młotek i rzucił się na szefa

Szef miał też popchnąć Damiana Ch. tak, że ten się przewrócił. Reakcja Dariusza K. tak rozsierdziła oskarżonego, że chwycił za młotek i uderzył mężczyznę w głowę. Potem jeszcze raz i jeszcze raz. Dariusz K. upadł na posadzkę. Wtedy Damian Ch. zabrał ponad 5 tys. zł i telefon komórkowy, i wyszedł z firmy. Według jego relacji, szef jeszcze wtedy żył i miał otwarte oczy.

reklama

Zmasakrowanego ojca znalazła córka

W toku śledztwa ustalono, że pół godziny później do firmy przyjechała córka ofiary. Na widok zmasakrowanego ojca doznała szoku. Wezwała pogotowie, które przewiozło Dariusza K. do szpitala, gdzie niestety poważnie ranny mężczyzna zmarł. W procesie kobieta jest oskarżycielem posiłkowym. Damianowi Ch. grozi dożywocie.

reklama
reklama
Artykuł pochodzi z portalu tulodz.pl. Kliknij tutaj, aby tam przejść.
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Najlepsze i unikalne treści ze Zgierza i okolicy

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama