Do feralnego zdarzenia doszło w niedzielę 15 stycznia w Helenowie w gminie Ozorków. Justyna Kraszewska, która wyszła na spacer ze swoim psem, została zaatakowana przez owczarka niemieckiego. Ugryzienia miały od 5 do 7 cm długości. Poszkodowanej założono szwy. Bierze w tej chwili bardzo bolesne zastrzyki zapobiegające wściekliźnie. Nie wiadomo, czy pies, który zaatakował panią Justynę, jest zdrowy. Mąż poszkodowanej usilnie sprawdza wszystkie tropy, by dotrzeć do właściciela owczarka niemieckiego. Nie szukają zemsty czy nie chcą wkraczać na drogę prawną. Chcą się dowiedzieć, czy pies ma aktualne szczepienia przeciwko wściekliźnie. Podczas tamtego ataku, pani Justynie udzielili schronienia mieszkańcy Helenowa. Powiadomili oni również policję o całym zdarzeniu.
Jakie działania zostały podjęte przez policję, by odnaleźć psa i jego właściciela? Czy mieszkańcy gminy mogą czuć się bezpiecznie?
Niedzielne wydarzenie spowodowało spory niepokój wśród mieszkańców gminy Ozorków i całego powiatu zgierskiego.- Przeraża mnie brak odpowiedzialności właścicieli psów. Mam nadzieję, że owczarek jest w domu pod kontrolą - mówi pani Ewa z Rosanowa.
Zapytaliśmy Komendę Powiatową Policji w Zgierzu, jakie kroki zostały podjęte w tej sprawie.
- Ozorkowscy policjanci zostali powiadomieni o pogryzieniu przez psa 38-letniej kobiety. W sprawie tej prowadzone jest postępowanie, a policjanci poszukują zwierzęcia, które zaatakowało poszkodowaną, m.in. poprzez patrolowanie pobliskiego rejonu kilkukrotnie w ciągu dnia - komentuje kom. Magdalena Nowacka, Oficer Prasowy Komendy Powiatowej Policji w Zgierzu.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.