Stare części samochodowe w lesie nieopodal Zgierza. „Takich miejsc jest więcej”
Na facebookowym profilu Zielony Zgierz, na którym prowadzący stronę poruszają lokalne kwestie dotyczące stanu i ochrony środowiska jakiś czas temu pojawił się filmik nadesłany przez jednego z mieszkańców. Nagranie pochodzi z jednego z podmiejskich lasów. Autor uchwycił na nim mnóstwo porozrzucanych po terenie rezerwatu śmieci i… części samochodowych.
Okolice Zgierza to rejon pełen niespodzianek. Na przykład w okolicy Rezerwatu Przyrody Dąbrowa Grotnicka można zobaczyć nieczynny, stary, porośnięty lasem warsztat samochodowy – czytamy w opisie filmu.
Pod postem pojawiły się komentarze internautów, którzy zauważyli ten problem także w innych miejscach.
Daleko szukać nie trzeba...okolice MOSiR koło nowej hali, notorycznie górka śmieci wszelakich – komentuje jedna ze zgierzanek.
Jak dla mnie te odpady to efekt "pracy" jakiejś dziupli samochodowej w okolicy, która rozbiera kradzione auta, pod Warszawą to istna plaga – mówi zgierski radny Przemysław Jagielski.
O komentarz poprosiliśmy także prowadzącego profil Zielony Zgierz, Krzysztofa Wojtalika. Czy w lasach i na terenach zielonych w okolicach Zgierza można natknąć się na podobne, dzikie wysypiska?
W gminie wiejskiej jest kilka takich miejsc, gdzie często są podrzucane odpady - opony, odpady po budowlane, poprzeprowadzkowe, czasem śmieci komunalne. Obszar gminy wiejskiej jest dość duży i monitorowanie tylu miejsc jest prawie niemożliwe, tym bardziej że na terenie gminy wiejskiej nie jest pod jurysdykcją Straży Miejskiej.
Jak zapobiegać podobnym sytuacjom i zaśmiecaniu lasów w regionie?
Przede wszystkim zwiększenie wysokości kar, budowanie świadomości w społeczeństwie. Koszty oczyszczania ponoszą wszyscy po równo, wiec wszyscy powinni mieć świadomość ile to nas kosztuje. Fundusze te nie zostaną przeznaczone na inne statusowe cele; remonty szkół, świetlic, dróg itd. – komentuje Krzysztof Wojtalik. - Usuwanie dzikich wysypisk obciąża budżet gminy, która bogata nie jest. Kary nie są wysokie, a skuteczność wykrywania sprawców nie jest duża, co nie odstrasza potencjalnych śmieciarzy.
Nasz rozmówca dodaje również, że niewystarczające działania w kierunku zapobiegania powstawaniu dzikich wysypisk odbija się nie tylko na stanie środowiska, ale też na funduszach gminy, co z kolei odbija się na kwestiach ważnych dla mieszkańców.
Brudna gmina to nieatrakcyjna gmina. Atrakcyjność powoduje mniejsze zainteresowanie pozyskaniem działki np na cele budowlane, a mniejszy przychód z podatków to strata gminy i koło się zamyka. Większe koszty utrzymania gminy to strata dla wszystkich. Dbając jak o swoje, tak naprawdę dostajemy w perspektywie czasu zwrot w wielu aspektach. Nie tylko finansowych, ale społecznych, kulturalnych, czy codziennych aspektach życia, jak drogi dojazdowe, lepszej jakości szkolnictwo o stanie środowiska i jakości życia nie wspominając – podsumowuje Krzysztof Wojtalik.
Poniżej zamieszczamy wspomniany post udostępniony przez profil Zielony Zgierz.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.