reklama

Wygrani i przegrani wyborów prezydenckich w Zgierzu. Kandydaci oceniają wyniki

Opublikowano:
Autor: | Zdjęcie: Nadesłane/Facebook

Wygrani i przegrani wyborów prezydenckich w Zgierzu. Kandydaci oceniają wyniki - Zdjęcie główne

Kandydaci komentują wybory samorządowe | foto Nadesłane/Facebook

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości ZgierzWybory samorządowe przysporzyły wiele emocji i zawirowań. W Radzie Miasta Zgierz największy udział ma Koalicja Obywatelska, a największym zaskoczeniem jest wynik Trzeciej Drogi. Czeka nas druga tura wyborów prezydenckich. Rozmawialiśmy z kandydatami.
reklama

W drugiej turze wyborów na stanowisko prezydenta Zgierza będą rywalizować ze sobą obecny włodarz, Przemysław Staniszewski oraz radny, kandydat Koalicji Obywatelskiej, Łukasz Wróblewski. Tomasz Dziedzic był trzecim najczęściej wybieranym kandydatem i choć nie powalczy o urząd prezydenta w tej kadencji, to został radnym. Grzegorz Leśniewicz, przewodniczący Rady Miasta Zgierza, nie zdobył wystarczającego poparcia, by pełnić funkcję radnego w kolejnej kadencji.

Kandydaci na prezydenta Zgierza

Przemysław Staniszewski podkreśla, że zarówno podczas trwania kampanii, jak i przed drugą turą nie zamierza zmniejszać zaangażowania w swoją pracę, jako prezydent miasta.

Chyba mam takie szczęście, że druga tura wyborów musi się odbywać. Dziś jest dzień dziękczynny, a od jutra dalsze efekty realizacji działań.

reklama

- mówi prezydent.

Stowarzyszenie Przemysława Staniszewskiego zyskało czterech radnych do rady Miasta Zgierza. Przemysław Staniszewski również został wybrany do rady, ale w przypadku zwycięstwa na prezydenta Zgierza, podobnie jak w 2018 roku, jego miejsce trafi do kolejnej osoby z SPS.

W pewnym stopniu oczywiście liczyłem, że będzie więcej miejsc, ale to, co obserwowaliśmy na wieczorze wyborczym, co było widać w ogólnokrajowych sondażach, wygrała organizacja polityki ogólnokrajowej, z dwóch komitetów wyborczych, które rywalizują od 15 października w trybie ciągłym. Nie ma co się obrażać, mamy taki a nie inny czas, krótki okres po kampanii wyborczej parlamentarnej, ale dla niektórych znacznie gorzej poszły te wybory. Trzecia Droga poniosła sromotną porażkę.

reklama

- dodaje Przemysław Staniszewski.

Kolejnym kandydatem, który powalczy o urząd prezydenta Zgierza w drugiej turze wyborów, jest Łukasz Wróblewski. O ile liczył na taki obrót sprawy, nie kryje zaskoczenia wynikami głosowania do Rady Miasta Zgierza, gdzie KO zyskało 11 z 23 miejsc.

Najbardziej cieszę się z rady. Jest to dla mnie zaskoczenie. Nie sądziłem, ze będziemy mieli taki wynik, żeby brać po trzy mandaty w okręgu. Dla mnie najważniejsze jest to, żeby była drużyna. Pierwsza tura jest właśnie po to, żeby zrobić dobry wynik do rady i to się udało.

- mówi Łukasz Wróblewski.

Kolejne dni planuje przeznaczyć na kampanię wyborczą i zaprezentowanie radnych. Liczy również na większe poparcie podczas wyborów na prezydenta miasta, opierając się na wyniku do Rady Miasta Zgierza. Planuje również proponować współpracę pozostałym ugrupowaniom. Wszystkim poza jednym.

reklama

Żadnych rozmów jeszcze nie było. Zadzwonię na pewno do każdego, jak się na to zapatrują, ale nie do Staniszewskiego. Nie może być takiej sytuacji, że pięć lat idziemy po zmianę, a dogaduje się z SPS.

- dodaje kandydat.

Grzegorz Leśniewicz kończy z samorządem                 

Z wyniku wyborów zadowolony jest również Tomasz Dziedzic, który otrzymał trzeci najwyższy wynik w wyborach na prezydenta Zgierza. Zyskał jednak miejsce w radzie miasta.

Oczywiście oczekiwania były większe, ale dużo głosów oddanych i jestem zadowolony. Zostaje w radzie z okręgu czwartego i nadal będziemy starali się naprawiać Zgierz. Jeszcze jest za wcześnie, by stwierdzić, czy będziemy się porozumiewać z innymi ugrupowaniami. Teraz porządkujemy po sobie banery i dziękuję wyborcom, którzy pozwolili je rozwiesić.

reklama

- mówi Tomasz Dziedzic.

Grzegorz Leśniewicz, kandydat Trzeciej Drogi na prezydenta Zgierza, startował również do Rady Miasta Zgierza, której do końca tej kadencji jest przewodniczącym. Nie odniósł sukcesu i postanowił, że kończy z samorządem.

Wszystko należy w życiu przewidzieć. Jest to sytuacja skrajna, ale trzeba sobie z tym dać radę. To były moje ostatnie wybory samorządowe. Należy to traktować jako zamknięty rozdział. To jest trzydzieści lat mojego życia i myślę, że za pięć lat nie będę miał już tego wieku, kiedy można być tak aktywnym i kreatywnym i te pięć lat wykorzystam na coś innego. To nie jest koniec życia, to jest koniec pewnej drogi. Nowej radzie oraz nowemu prezydentowi, choć nie wiem, kto nim będzie, życzę jak najlepiej.

- powiedział Grzegorz Leśniewicz.

Kandydat Trzeciej Drogi zaczyna już planować, czym zajmie się w najbliższym czasie, skoro kończy karierę jako samorządowiec.

Mam pracę, jestem dyrektorem szkoły. Może zrobię habilitację. Trzeba pielęgnować swoje pasje. Zachowam pewną aktywność społeczną, a w czwartek wybieram się na Ukrainę.

- dodaje przewodniczący rady.

Przed nami druga tura wyborów prezydenckich, która odbędzie się 21 kwietnia. Wtedy ostatecznie dowiemy się, kto przez kolejne pięć lat będzie włodarzem Zgierza.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Najlepsze i unikalne treści ze Zgierza i okolicy

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama