Miękka kanapa i zabawki. W pokoju przesłuchań fundacji "Słonie na balkonie" dzieci mogą bez stresu mówić o trudnych doświadczeniach [zdjęcia]

Pokój przesłuchań znajduje się w siedzibie "Słoni na balkonie" przy al. Kościuszki 39. Jest tutaj przyjazna poczekalnia, w której dziecko z opiekunem może poczekać na spotkanie. Można się tutaj pobawić, napić herbaty, naładować telefon. Kiedy wszystko jest gotowe do nagrania, dziecko jest zapraszane na przesłuchanie.

- Z dzieckiem rozmawiają sędzia i psycholog - wyjaśnia Joanna Paduszyńska, prezes "Słoni na balkonie". - Bardzo ważnym jest, żeby za jednym razem dowiedzieć się wszystkiego, co najważniejsze do uzyskania pełnowartościowego dowodu sądowego. Chodzi o to, żeby przesłuchanie odbyło się tylko raz.

Wszyscy specjaliści pod jednym dachem

Wspiera Anna Maria Wesołowska

- Przesłuchanie to bardzo ważna czynność dla ustalenia sprawcy i okoliczności przestępstwa, ale na ogół też bardzo stresujące wydarzenie dla dziecka - mówi sędzia Wesołowska. - Tam, gdzie nie udało się ustrzec małego człowieka przed okrucieństwem świata dorosłych, należy dołożyć wszelkich starań, żeby nie pogłębić stresu w czasie kontaktu z szeroko pojętym wymiarem sprawiedliwości. Dlatego cieszy pokój przesłuchań w miejscu neutralnym, nie nasuwającym negatywnych skojarzeń - jakie może powodować zwykle wielki i przestronny gmach sądu, gdzie trzeba przechodzić przez bramki i widzi się prawników w togach. 

Urząd Miasta Łodzi obiecał pomoc

- Z mojej strony zrobię wszystko, co możliwe, żeby otworzyć drogę do pomocy pokrzywdzonym dzieciom - zapewnia Agata Kobylińska, pełnomocniczka ds. dzieci i młodzieży w Urzędzie Miasta Łodzi.

CZYTAJ TAKŻE: Rozpoczęcie nowego roku szkolnego. Świętowaliśmy je razem z uczniami Szkoły Podstawowej nr 4 w Łodzi [zdjęcia]