Poprzednie rozgrywki najlepsze od lat
Sezon 2020/2021 był dla Boruty najlepszy od 23 lat. Czarno-biali zajęli 4. miejsce przegrywając walkę o pierwszą lokatę m.in. z rezerwami Łódzkiego Klubu Sportowego. Warto dodać, że od 1998 roku zgierzanie najbliżej osiągnięcia z poprzedniej kampanii byli w sezonie 2014/2015. Wtedy Boruta uplasował się na 8. miejscu.
Boruta stracił najważniejsze ogniwa
Zmiany, które zaszły w klubie z ul. Wschodniej 2 w Zgierzu, mogły zwiastować pewne trudności i obiekcje, czy uda się powtórzyć wynik z poprzedniej kampanii, nie mówiąc już o czymś więcej niż 4. miejsce. Mamy na myśli tutaj odejście absolutnie kluczowego zawodnika, który już teraz uznawany jest za legendę Boruty. Chodzi oczywiście o Patryka Pietrasiaka. 29-latek w zeszłym sezonie został królem strzelców z 33 bramkami na koncie. Teraz napastnik występuje w AKS-ie SMS Łódź, który swoje mecze rozgrywa w KEEZA Klasie Okręgowej, szczebel niżej niż Boruta Zgierz. Pietrasiak ze Zgierza przeniósł się do Radomska, ale miejscowy RKS rozstał się niespodziewanie z trenerem Robertem Szwarcem, który zapewniał wielu nowych zawodników, w tym Patryka Pietrasiaka, że treningi będą odbywać się w Łodzi. Po odejściu trenera, treningi miały wrócić do Radomska, co było sporym utrudnieniem dla 29-letniego zgierzanina. Król strzelców IV ligi zdecydował się zatem w ramach wypożyczenia przenieść się do AKS-u SMS Łódź.
Z klubem pożegnał się także inny kluczowy gracz. Marcin Pękała, który według niektórych miał taki sam wkład w dobre wyniki zespoły, co wyżej wymieniony Patryk Pietrasiak. Dziś Pękała reprezentuje barwy Sokoła Aleksandrów. Zabrakło także bramakrza, Macieja Kantyki, który broni dziś barw Stali Głowno. Były także transfery do klubu, jak chociażby powrót Patryka Retkowskiego i Krystiana Ślęzaka czy przyjście Michała Czaplińskiego, Eryka Lebiody i Jakuba Niedomagały. Nie da się jednak ukryć, że ubytki w postaci Kantyki, Pietrasiaka i Pękały to spory cios dla drużyny.
Celem przed sezonem było 1. miejsce?
Jeden z zawodników zdradził, że drużyna chciała przed sezonem walczyć o pierwszą lokatę. Pierwszy mecz pokazał, że nie są to słowa rzucone na wiatr. Czarno-biali wygrali aż 4:0 z Andrespolią Wiśniowa Góra, ale niestety już w kolejnej koleje stracili punkty z LKS-em Kwiatkowice. W kolejnych spotkaniach Boruta grał raczej w kratkę, ale trzeba pamiętać o serii trzech wygranych meczów z bilansem bramkowym: 16:1. Podopieczni Radosława Koźlika wygrali wówczas 3:0 z Pogonią Zduńska Wola, 8:1 rozgromili Prosnę Wieruszów i 5:0 pokonali na wyjeździe KS Paradyż.
Niepokonaną drużyną Boruta był aż do 11. kolejki. Wtedy zgierska drużyna musiała uznać wyższość Orkana Buczek, który wygrał 3:2. Był to początek niechlubnej serii trzech porażek z rzędu. Po niepowiedzeniu w Buczku, przyszła przegrana z RKS-em Radomsko i Polonią i Polonią Piotrków odpowiednio: 0:1 i 1:2. Zgierzanie ulegli jeszcze Omedze Kleszczów, ale zdołali wygrać z Włókniarzem Zelów i Skalnikiem Sulejów. Ostatecznie po 16. kolejce Boruta plasuje się na 7. miejscu z dorobkiem 28 punktów. Niestety na razie nie zanosi się, aby 4. drużyna poprzedniego sezonu miała włączyć się do walki o awans, bowiem do pierwszej Warty Sieradz, gracze prowadzeni przez trenera Koźlika tracą aż 13 punktów.
Przed zawodnikami ze Zgierza jeszcze dwa spotkania w rundzie jesiennej. Oba mecze Boruta rozegra na wyjeździe. W najbliższej kolejce czarno-biali zmierzą się ze Zrywem Wygoda, który zajmuje 12. miejsce w IV lidze. Najbliżsi rywale Boruty w ostatnim meczu zremisowali 1:1 ze Stalą Głowno. Jeśli przy wschodniej mają nadzieję na włączenie się do walki o najwyższe lokaty, komplet punktów jest koniecznością.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.