Boruta Zgierz w poszukiwaniu lepszej gry i dużo lepszych wyników
Piłkarze Boruty Zgierz chcieli zmazać plamę po klęsce, jaką ponieśli w środku tygodnia. Przypomnijmy, że podopieczni Piotra Szarpaka w półfinale Okręgowego Pucharu Polski ulegli rezerwom ŁKS-u Łódź aż 0:8. Dodatkowo czarno-biali musieli koniecznie szukać punktów w Betcris 4 lidze. Zgierzanie po 15 meczach mieli na koncie jedynie 14 punktów.Rywal na przełamanie nie był wymarzony. Do Zgierza przyjechał bowiem znajdujący się wyżej w tabeli, RKS Radomsko. Boruta bez starty gola wytrzymał jednak zaledwie niecałe 15 minut. Właśnie przed upływem tej minuty gry na listę strzelców wpisała się zawodnik z Radomska, Bartosz Machaj.
Taki wynik utrzymał się do przerwy. Po zmianie stron szansę mieli zarówno gospodarze, jak i goście. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego blisko umieszczenia piłki w siatce rywali był kapitan Boruty, Adam Grzybowski. Z interwencją zdążył jednak golkiper. Po drugiej stronie boiska świetne szansę mili goście, ale dwukrotnie kapitalnie interweniował Tomasz Kędzierski. W 84. minucie przed szansą na dublet stanął Bartosz Machaj, ale jego strzał zatrzymał się na poprzeczce.
To co nie udało się w 84. minucie, udało się 4 minuty później. RKS wyprowadził szybką akcję, która zakończyła się faulem w polu karnym. Do piłki ustawionej na 11. metrze podszedł Machaj i ustalił wynik tego spotkania.
MKP Boruta Zgierz 0:2 RKS Radomsko
0:1 - Bartosz Machaj 15’
0:2 - Bartosz Machaj 88’ (k.)
Boruta: Kędzierski - Wodziński, Kowalczyk, Figurski, Zagórski - Szyc (Tazbir 46’), Kamiński (Osiński 46’), Grzybowski (Sujecki 83’), Leenstra (Białousko 46’) - Chmielewski, Pabjańczyk
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.