Problem z selekcją odpadów w Zgierzu
Prezydent Zgierza przedstawił projekt uchwały, w którym zaproponował wzrost opłaty (kar) za brak selekcji odpadów. Miałoby to być 200 procent podstawowej opłaty na każdego z mieszkańców. Równałoby się to z kwotą 108 zł na każdego mieszkańca.
Prezydent uzasadniał to rosnącymi kosztami odbioru oraz zagospodarowania odpadów. A ich ciężar powinni ponosić ci, którym nie chce się segregować śmieci
- mówił prezydent Przemysław Staniszewski podczas sesji Rady Miasta Zgierza.
Spotkało się to z nieprzychylnością radnych, którzy wskazali, że obecnie wyznaczona kara, która wynosi dwukrotność opłat, nie jest egzekwowana. Ostatni raz (i tylko raz) miało to miejsce w 2023 roku. W 2024 roku nikt nie został ukarany.
Tutaj w całej rozciągłości zgadzam się z polityką miasta, że lada moment będzie czekało na spłacenie kar za to, że nie mamy odpowiedniego poziomu selektywnej zbiórki w całym mieście […] My właściwie nie karzemy nikogo za brak tej selektywnej zbiórki. Uważam, że powinniśmy karać zarówno w domkach, jak i w blokach,
- mówił radny Przemysław Jagielski.
Pojawiły się głosy radnych, by nie zmieniać wysokości kar, a zacząć egzekwować dodatkowe opłaty, które już zostały uchwalone. Dodatkowo postawić na edukację i dodatkowe informacje w pobliżu kontenerów, by mieszkańcy wiedzieli, co dokładnie powinno się w nich znaleźć.
Pomysł, żeby podwyższać jeszcze kary, chociaż ta niższa, podstawowa, w ciągu ostatnich lat była zastosowana raz, nie daje żadnego powodu do tego, żeby nagle sięgać do kieszeni mieszkańców głębiej. Spróbujmy stosować tę niską karę, ale stosować ją wtedy, kiedy faktycznie jest ku temu potrzeba
- mówił przewodniccy Łukasz Wróblewski.
Radni nie zgodzili się na podniesienie opłaty dodatkowej za brak selekcji odpadów, jednak chcą zwiększyć weryfikowalność, kto odpowiada za brak selekcji, szczególnie w budynkach wielorodzinnych.
Monitoring i zamykane pergole
Jednym z głównych pomysłów jest zachęcenie wspólnot i zarządców do zamykania pergoli na klucz, oświetlenie i monitoring, które mogą zachęcić mieszkańców do większej selekcji odpadów.
Skupmy się na promocji monitoringu, na namawianiu wspólnot, żeby pamiętać o tym, że te pergole powinny być monitorowane, zamykane, być może powiększane tam, gdzie trzeba, tak żeby zapanować nad tymi odpadami. Bo nie ma nic gorszego niż przypadkowe podrzucenia, bo to jedna, dwie osoby potrafią zniweczyć wysiłek całego bloku w segregacji, a to się potem odbija na wszystkich. Bo to nie jest tak, że jedna osoba płaci karę, tylko płacą całe wspólnoty
- mówi Łukasz Wróblewski.
Radni zaznaczają, że konieczna jest większa weryfikacja także firmy zajmującej się odbiorem odpadów, to właśnie ona odpowiedzialna jest m.in. za zgłaszanie braku selekcji odpadów. Problemem ma być też sposób odbioru odpadów selektywnych.
Wnioskowałem o naliczanie kar, cztero lub pięciokrotnie i byłem zdumiony, że miasto nalicza najniższą możliwą ustawową opłatę dziesięciu tysięcy złotych. Uważałem, że powinna być dużo wyższa, zwłaszcza, że firm powinny dawać przykład, no bo jak mam oczekiwać od siebie, czy mieszkańców bloków, żeby oni segregowali, kiedy widzą, że śmieciarka podjeżdża i miesza odpady selektywnej zbierane w jednej komorze.
- mówi radny Przemysław Jagielski.
Przypomnijmy również, że od stycznia odpady tekstylne (m.in. ubrania, obuwie czy torby) nie mogą być wyrzucane do odpadów zmieszanych. W Zgierzu nie ma specjalnych pojemników na odpady, ale można je dostarczyć na PSZOK. Odbiór odpadów gabarytowych, który odbywa się kilka razy w roku, odbiera odpady tekstylne.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.